Maroko 2008: Madryt
24 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Znow budze niezdrowe zainteresowanie, gdy poczatkiem maja wracalem z Rumunii schodzila mi skora z twarzy – efekt krociosienkiego postoju i
24 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Znow budze niezdrowe zainteresowanie, gdy poczatkiem maja wracalem z Rumunii schodzila mi skora z twarzy – efekt krociosienkiego postoju i
21 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Znow w Marakeszu.. ale to juz nie to samo. Przez 5 ostatnich dni wedrowalm po Atlasie Wysokim. To dziwne, ale
16 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Dnia 11 mojej podrozy po Maroku nadszedl kryzys. Obudzilem sie zmeczony i chyba chory, a na pewno bardzo slaby. Efekt
13 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Szok, niedowierzanie i glebokie uczucie pustki. Poczulem sie strasznie samotny, wyszedlem z kafejki, a mojego naganiacza nie bylo.. Moj swiat
12 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Mialem zaczac refleksyjnie o pieknie pustyni i przerazliwej ciszy, ktora tam panuje, ale.. W kafejce napierdziela arabskie disco, a na
10 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Wiedzialem, ze cos jest nie tak, po prostu wiedzialem.. Wysiadlem z autobusu zmierzajacego do Mulaj Idriss i powiedzialem sobie, ze
8 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Autobus byl duszny i wypelniony Arabami po brzegi, no i mna. Uczucie bycia obcym i osamotnienia jest tym silniejsze im
6 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Za oknem widok na wejscie do Szefszawanskiej medyny, niebieskiego miasta. Chcialbym sie krotko odniesc do tego co napisal Pawel, w