Kuertiego przypadki no image

Opublikowany 6 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko

7

Maroko 2008: Szefszawan i gabka

Za oknem widok na wejscie do Szefszawanskiej medyny, niebieskiego miasta.

Chcialbym sie krotko odniesc do tego co napisal Pawel, w ktoryms z poprzednich komentarzy, pytal sie czy nie szkoda mi czasu na pisanie. To nie jest tak, ze ja ten czas trace, prowadzenie bloga na odleglosc naprawde sprawia mi duza przyjemnosc, ale to nie w tym rzecz. Czuje sie nieco jak gabka, totalnie zmoczona gabka, jestem wypelniony wrazeniami po brzegi, nowe doswiadczenia juz nie wchodza, wylewaja sie, bufor jest pelny.

Jesli przez 3 godziny chodzisz pô medynie to w koncu poczujesz sie zmeczony, a co gorsza znuzony. Naprawde lapie sie na tym, ze zastanawiam sie czy to wszystko czasem nie sni mi sie. Rzut oka na ulice pograzona w chaosie, kobiety w chustach, stare mercedesy I caly ten targowy chaos, obrazek jak z filmu, ogladam to I nic wiecej nie moge zrobic. Chodze po medynie, chlone dzwieki i zapachy, co moge jeszcze zrobic? Rowniez sie nad tym zastanawiam ale nie znajduje sensownego rozwiazania. Mysle, ze mamy ograniczona zdolnosc do absorbcji wrazen i w ktoryms momencie po prostu trzeba sobie odpuscic, jestem tutaj czego chciec wiecej? Ok, ale dosc rozwazan, co dzis ciekawego?

Jestem w Szefszawanie jak juz wspomnialem, no i ponoc mam paranoje, hehe. Przynajmniej tak twierdza w Tetuanie, konkretnie ¨my friendy¨, tak nazwalem sobie roznej masci naganiaczy. Najpierw facet wmawia mi, ze autobusy do Szefszawanu nie kursuja, niby krol Mohammed, swoja droga co 3 marokanczyk ma na imie Mohammed, no mniej wiecej, wiec niby krol przyjezdza z wizyta z do Tetuanu i duze samochody wylaczone sa z ruchu… Oczywiscie kolega ma taksowke, tak.. Juz na dworcu kolejny ¨my friend¨ zapewnia, ze miejsc juz nie ma, bo wykupione, urocze. Czasem ci ludzie sa naprawde irytujacy, ale nie sa az tak napastliwi jak myslalem. Jeszcze uwaga o samym Tetuanie, dosc sympatyczne miasto, medyna dosc dzika, ale dzieki temu ma swoj urok.

Zrezygnowalem z wyjscia w gory Rif, jutro kieruje sie na Fez no i chyba to prawdziwe Maroko dopiero sie zacznie. Szefszawan jest naprawde uroczy, z jednej strony bardzo turystyczny, ale tak naprawde to prowincja, polozony w glebi gor do poczatkow zeszlego wieku bronil swej niedostepnosci, ponoc chrzescijanie nie mieli tu wstepu pod grozba smierci. Czasy sie jednak zmieniaja, tak jak wszedzie i teraz turysta, nawet katolik jest tu mile widziany, sprawa dyskusyjna jest to czy mile widziany jest sam turysta czy portfel tegoz. Wlasnie, bezpieczenstwo. Jestem w diametrialne roznym kraju niz moj ojczysty, cholernie daleko od domu i trudno pozbyc sie tego nieokreslonego poczucia niepokoju. Nie jest ono jednak w zadnym stopniu zwiazane z jakims rzeczywistym zagrozeniem, pod tym wzgledem czuje sie bardzo komfortowo. Co nie zmienia faktu, ze oczy mam dookola glowy, tak na wszelki wypadek.

Jutro wiec Fez, mam nadzieje, ze jakos sobie poradze z jego nieokielznana medyna. Nastepny wpis pewnie za 2 dni . Chyba nie dam rady pisac codziennie. Zdjec niestety nie ma, komuter nie wykrywa mojego aparatu, zamiast tego fotka, ktora sobie przygotowalem na taka okolicznosc, hehe.


O autorze

Tu pojawi się kiedyś jakiś błyskotliwy tekst. Będzie genialny, w kilku krótkich zdaniach opisze osobę autora przedstawiając go w najpiękniejszym świetle idealnego, czerwcowego, słonecznego poranka. Tymczasem jest zima i z kreatywnością u mnie słabiuśko!



7 Responses to Maroko 2008: Szefszawan i gabka

  1. ralph.ellison mówi:

    fez jest najgorszy pod wzgledem „maj fiend”

  2. hiubi mówi:

    w jakim języku rozmawiasz z majfriendami? nauczyłeś się arabskiego?

  3. Kuerti mówi:

    Hiubi,

    Oni nadaja po angielsku, sami zagaduja, hal ar ju, cos tam jeszcze i dalej juz dywany i inne cuda, hehe.

    Ralph witam!

    Widze, ze podazam niejako Twoimi sladami.

  4. Marta mówi:

    Hej,
    piszesz, że miałeś w planach góry Rif – jakie one są? są tam jakieś szlaki, drogi?

    pozdrawiam,
    Marta

  5. Kuerti mówi:

    Marta,

    Z tym Rifem to było tak, że owszem plany były, ale.. Jakoś tak nie wyglądały zbyt zachęcająco, poza tym nie miałem żadnych map, nie miałem żadnego pomysłu na jakiś wypad, a nie bardzo też chciałem tracić dzień na kręcenie się bez celu. Okazało się, że to była dobra decyzja bo później czas mnie nieco gonił.

    Nie wiem czy coś straciłem, Sebas zdaje się, że był to może napisze coś więcej, ja po tym co widziałem z Szefszawanu i okien autobusów nie żałuje, że ominął mnie spacer w Rifie.

    Wybierasz się w te rejony?

  6. Marta mówi:

    tak,
    odwiedzę Maroko w lutym, a w związku z tym, że wyjazd będzie bardziej podróżniczo-krajoznawczy chcemy połazić po jakiś niższych i łagodnych górach.
    W internecie nic na temat gór Rif nie mogę znaleźć, stąd moje pytanie, ale jeśli piszesz, że są nieciekawe to może uda mi się przekonać resztę grupy, żeby pojechać w Atlas 🙂 .

  7. Kuerti mówi:

    Marta,

    Atlas polecam zdecydowanie! Jeśli będziecie pierwszy raz w Maroku to chyba warto byłoby najpierw zobaczyć Atlas… Pewnie wrzucę jakieś info praktyczne, ale jakbyś miała jakieś pytania to chętnie pomogę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back to Top ↑
  • TUTAJ PRACUJĘ

  • FACEBOOK

  • OSTATNIE KOMENTARZE

    • Avatar użytkownikaYou got 38 163 USD. GЕТ > https://forms.yandex.com/cloud/65cb92d1e010db153c9e0ed9/?hs=35ccb9ac99653d4861eb1f7dc6c4da08& i6xbgw – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaPaweł Cześć. Że niby 100 km w terenie to bułka z masłem? Że 3 treningi w tygodniu po godzince wystarczą? No... – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaTrophy Superstore... trophy store brisbane Constant progress should be made and also the runner must continue patiently under all difficulties. Most Suppliers Offer Free Services... – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaRobbieSup https://pizdeishn.com/classic/365-goryachie-prikosnoveniya.html - Жесткие эро истории, Лучшие секс истории – WIĘCEJ
    • Older »
  • INSTAGRAM

    No images found!
    Try some other hashtag or username
  • ARCHIWA