Kuertiego przypadki no image

Opublikowany 10 listopada 2010 | autor Grzegorz Łuczko

23

M jak Marudzenie cz.2

Dobra, smęcenia ciąg dalszy. Poczekajcie chwilkę, tylko wyszukam odpowiednią ilustrację muzyczną. OK, mam – Sia w utworze Breath Me (przesłuchałem całą płytę, ale tylko ten jeden utwór przypadł mi do gustu).

Bardzo spodobał mi się komentarz Tomka, pod ostatnim wpisem (M jak Marudzenie), tak bardzo, że przytoczę go w całości:

Grzesiek, czytam Twoje posty i naprawdę się dziwię. Chwilami brzmisz jak byś się wypalił… Ja mam lat 42, od dwóch lat bawię się w te klocki i wiem, że najlepsze lata za mną chociażbym nie wiem jak chciał. A czasami chciałbym daleko i szybko biegać ale trochę za późno no i zdrowie nie to. Czwórka małych dzieci na karku też nie pozwala za bardzo poszaleć tyle, ile bym chciał .. Ty masz dwadzieścia parę, niesamowity potencjał i najlepsze lata (trzydziestolatkowe) przed sobą a martwisz się, że DZISIAJ Cię kolanko boli i świat Ci się wali na głowę.

Jeśli mogę Ci coś doradzić to posłuchaj co koledzy powyżej radzą i zainwestuj w swoją PRZYSZŁOŚĆ. Nie łam się małymi dzisiejszymi porażkami/kontuzjami, może lepiej trochę odpuścić DZISIAJ aby mieć zdrowie na PRZYSZŁOŚĆ. Twoje dotychczasowe wyniki są NAPRAWDĘ imponujące i nie zapominaj o tym. Jednak czasami jak Cię czytam, to mam wrażenie że się wypaliłeś bo WŁAŚNIE TAK WCZEŚNIE osiągnąłeś tak dużo i nie masz chęci na takie “zwykłe” starty w 100ach itp.

Zaczynasz wpadać w wir pogoni za coraz to większymi wyzwaniami = sukcesami i to w szybkim czasie. Może za szybko? Nie wiem, tak sobie tylko myślę. W każdym razie fajnie by było pościgać się z Tobą za parę lat, jak już dojdę do formy. A propos, zobacz ile ma lat Wicemistrz Polski na rok 2010 z Harpagana. A Ty, gdzie widzisz Siebie za 20 lat? Jak to Twoje kolanko ma się do Twoich planów i tego kim i w jakiej formie chcesz być za 10 – 20 lat?

Mi pomaga takie strategiczne planowanie i (czasami) chroni przed głupimi i gwałtownymi poczynaniami dyktowanymi chwilą/ambicją/chęcią czy czymś tam. No, to się napisałem… Pewnie brzmi to głupio i moralizatorsko (takie skrzywienie ojcowskie:)ale co tam. Mi pomoga planować mądrze przyszłość pod kątem startów. Pozdrawiam 🙂

PS. Nawet nie wiesz, jaką radość sprawiło nam (było nas trzech) dogonienie TEGO Łuczki na PK2 (przy ambonie).

Gdzie chciałbym być za 10-20 lat? PK4 z czasem ewoluowało – od bloga tematycznego, do zapisu historii gościa, który bardzo lubi poddawać swój organizm coraz trudniejszym wyzwaniom. Blog ten, to zapis tej drogi, którą staram się podążać. Drogi, na której pojawiają się coraz to nowe cele (start w rajdowych Mistrzostwach Świata, start w UTMB itd.), ale i przeszkody, od spraw osobistych (nie mam czwórki dzieci, nie mam żony, nie mam kredytu do spłacenia, nie mam takich zobowiązań, jakie część z Was ma), zawodowych (start Natural Born Runners okazał się dużo bardziej absorbujący niż się tego spodziewałem) po codzienne problemiki. Brak czasu, sił, czasem motywacji, energii. A czasem taką przeszkodą jest zwyczajny ból – ból kolana.

Przyznaję, lubię marudzić (nie lubię! Ale to jest silniejsze ode mnie!) i czasem daję upust tego na blogu. Ale to jest właśnie część tej drogi, którą ukazać ma PK4! W zamierzeniach drogi od zera do bohatera. Ukazanie tych wszystkich upadków (a było ich sporo! Beznadziejne starty na Adventure Trophy 2008, albo porażka na rajdzie Wisły rok później, czy też te wszystkie kryzysy motywacyjne, których każdy z nas doświadcza), ale i wzlotów, których ostatnimi czasy doświadczam coraz częściej.

Więc, gdzie chciałbym być za 10-20 lat? Dalej w tym samym miejscu! Znajdziecie mnie pod tym samym adresem – www.pk4.pl! Nadal będę opisywał tę drogę, małe porażki i małe zwycięstwa, pewnie z innej już perspektywy (z rodziną na głowie 😉 ) – ale nadal będę marudził na to, że boli mnie kolano i plan, który sobie ułożyłem w głowie poszedł się kochać. Bo to jest po prostu wkurwiające!

Tomek napisał kilka słów o wypaleniu. Nie czuję się wypalony, bardzo uważam, boję się tego stanu. Stąd te okresy wzmożonego startowania, ale i okresy wyciszenia, zostawienia rajdów trochę na uboczu. Rajdy, ultra, bieganie, góry – to wszystko, to są kapitalne rzeczy. Ale co za dużo, to niezdrowo. Czasem czuję przesyt, i wtedy odpuszczam rajdowanie na jakiś czas. Zajmuję się innymi sprawami. Dzięki temu udaje mi się zachować jakąś tam równowagę.

Na koniec chciałbym zadać Wam to samo pytanie, które zadał mi Tomek, gdzie widzicie się za 10-20 lat? Przekrój czytelników PK4 jest bardzo różny, bloga czytają i ludzie bardzo młodzi, w średnim wieku i nieco starsi, takie zestawienie odpowiedzi będzie bardzo ciekawe!

PS. Następny wpis poświęcę… gotowaniu! I to będzie koniec z marudzeniem, przynajmniej na jakiś czas 😉 .

Zdjęcie: adventuretrophy.pl


O autorze

Tu pojawi się kiedyś jakiś błyskotliwy tekst. Będzie genialny, w kilku krótkich zdaniach opisze osobę autora przedstawiając go w najpiękniejszym świetle idealnego, czerwcowego, słonecznego poranka. Tymczasem jest zima i z kreatywnością u mnie słabiuśko!



23 Responses to M jak Marudzenie cz.2

  1. Petro mówi:

    Ja to bym się tu widział:
    http://100najbogatszych.wprost.pl/

    😉

  2. Kuerti mówi:

    No i co wtedy byś robił z taką kasą? Te wszystkie wyjazdy pewnie nie sprawiałyby Ci takiej frajdy 🙂 .

  3. borman mówi:

    Poleciałby na Księżyc 🙂 .

  4. monia mówi:

    za 10 lat bede robic to samo co teraz, tylko lepiej. a za 20 zaprzyjaźnię się z Piotrkiem K 😀

  5. skiboy mówi:

    Marcin.Wiem po co poleciałbyś na Księżyc.Bo tam się lżej biega.

  6. Kristof mówi:

    Będę biegał tak jak dziś i cieszył się, że jeszcze mogę 🙂 (dziś 36)

  7. rocha mówi:

    Powinni mnie zwolnić warunkowo.
    🙂

    Nie mogłem się powstrzymać..
    1. Pewnie w końcu skonstruuję to cholerne perpetuum mobile, albo przynajmniej przeprowadzę zimną fuzję w temperaturze pokojowej (jestem już ciut-ciut).
    2. Namaluję coś na sklepieniu jakiegoś kościoła… chodzi mi po głowie parę pomysłów,
    3. Zdążę zreformować ZUS
    4. Przebiegnę maraton

  8. rocha mówi:

    … poniżej 3h
    5. Posprzątam w piwnicy

  9. Sabinchen mówi:

    Mnie do końca 2011 roku pogrąży chaos, w którym tkwię. Oczywiście, jeżeli wcześniej mnie nikt nie zje :).

  10. Kuerti mówi:

    Rocha,

    Ale posprzątanie Twojej piwnicy to zadanie dla jakiegoś Herkulesa! 😉 .

  11. Paweł mówi:

    Dla mnie ważne, żeby do przodu. Uniknąć stagnacji bądź regresu. A gdzie chcę być za 10 czy 20 lat – tego jeszcze nie wiem. Jak dla mnie zbyt odległa perspektywa. Raczej stawiam sobie bliższe cele (perspektywa powiedzmy najbliższego roku).

  12. k. mówi:

    Na moje problemy z kolanem pomoglo ostatnio bieganie tylko i wylacznie po blocie.. Pogoda teraz jest idealna, tak wiec zadnych twardych nawierzchni, a zamiast tego sciezki w lesie i na polach 🙂 I bardzo dokladnie sie rozgrzewaj przed biegiem.
    Za 10 lat – 1 upadek / 2 km biegania po ciemku w lesie. Za 20 lat – 1 / 5 km 🙂

  13. Tomek mówi:

    11 Listopada biegałem sobie na Biegach w Goleniowe (10 km) a trzy tygodnie wcześniej w Policach (też 10 km niestety po asfalcie). I spotkałem tego samego pana. Miał na sobie stary, „zbiegany” dres; tempo biegu spokojne(czas trochę powyżej 1 h / 10 km.) Wiek około 80 lat. Ta… Ja do TEGO wieku mam trochę więcej niż 10-20 lat. Ale chyba to jest to, do czego dążę 🙂 A za dziesięć lat będę regularnie pokonywał dystans IRONMANA i wtedy kupię sobie zegarek Timexa właśnie z napisem IRONMAN. Anyone willing to join me?

  14. Sebas mówi:

    Jak wiesc gminna niesie, koniec swiata zaplanowany jest na 2012.12.21 (godzina zapewne 12:21), w zwiazku z powyzszym proponuje wziac duuzy kredyt w banku i go stylowo przep… przehulac

  15. Sebas mówi:

    …a tak powazniej… 2030? miec pasje, jakakolwiek by ona nie byla, byle by byla

  16. rocha mówi:

    zegarek już mam… 😎

  17. robert59 mówi:

    Kurcze, za 20 lat będę ja będę miał 71.
    Chciałbym ciągle mieć marzenia i szansę zrealizowania niektórych.
    Chciałbym ciągle mieć jakieś wyzwania.
    Może wtedy będę w stanie uzyskać kwalifikację na Hawaje :)?

    Przez najbliższe lata chcę przeplatać triatlon z bieganiem po górach – parzyste sezony triatlon (chciałbym się regularnie mieścić w 14h i przynajmniej raz zrobić 12h), nieparzyste góry – w 2013 nieśmiało myślę o UTMB.

    Wyobrażam sobie, że najpierw nie będę mógł biegać, wtedy zostanie mi tylko rower i pływanie.
    Na koniec zostanie mi tylko pływanie.

    Bardzo chciałbym zobaczyć nas wszystkich za 20 lat i zobaczyć co się sprawdziło?

  18. Kuerti mówi:

    Paweł,

    Z tych komentarzy wynika jedno, generalnie nie stawiamy sobie jakichś konkretnych celów, chcemy się dobrze bawić bieganiem/rajdami za te 10-20 lat, mieć siłę i zdrowie na ich uprawianie. To dobre cele 🙂 .

    K.

    Witaj na blogu! 🙂 .

    U mnie niestety błota brak, powoli wracam do treningu, niestety na twardej nawierzchni…

    Tomek,

    O tak! Bardzo lubię obserwować na biegach ulicznych te starsze osoby, które choć gdzieś tam na końcu stawki, to jednak dzielnie biegną, piękne to jest. PS. Zegarek Ironman, podobnie jak Rocha, już mam 😉 .

    Robert,

    Trzymam kciuki za powodzenie Twoich planów! A za 20 lat napiszę podsumowanie tego tekstu 🙂 .

  19. Mickey mówi:

    Za 10 lat mam nadzieję że córka będzie wolała pojechać z ojcem ponapierać do lasu niż pójść na kolejną dyskotekę 😉
    Za 20 to mam nadzieję dotrzymywać jej tempa jeśli będzie chciała w wolnym czasie robić to co ojciec tak lubi 🙂
    Podsumowując, cieszyć się zdrowiem i jako taką formą i robić to co dotychczas poznając nowe miejsca

  20. Camaxtli mówi:

    Czytelniczo:
    za 10 – skończę sagę Diuny
    za 20 – może dorosnę do Dostojewskiego i Joyce’a

    Kulinarnie:
    za 10 – zrobię zupę bez pomocy firmy na H
    za 20 – targnę się na obiad dwudaniowy

    Bytowo:
    za 10 – zrobię nową łazienkę i kuchnię
    za 20 – chata jak ta lala

    Rajdowo:
    za 10 – powinienem mieć 20 tytułów Harpagana
    za 20 – nie ważne, pewnie i tak Andrzej Sochoń będzie miał więcej setek na koncie;)

  21. Misiek mówi:

    Zainspirowałaś mnie tym pytaniem (nie pierwszy raz).

    Co za 10 lat – niezależny finansowo ojciec rodziny, co drugi weekend rajduje a pomiędzy rajdami poświęca się rodzinie i małym dzieciom.

    Za 20 lat – wciąż rajduje (raz w miesiącu) i zachęca swoje dzieci do sportu amatorskiego, dużo podróżuje i delektuje się tym na co teraz (no właśnie dlaczego teraz 🙁 )w pocie czoła pracuje.

    A kolankiem się nie przejmuj to tylko taki mały alarm. Twój organizm mówi Ci: „chłopaku nie jesteś niezniszczalny”. Odpoczniesz i będzie ok.

  22. Kuerti mówi:

    Mickey,

    Bardzo ładne masz te marzenia, o ile można tak je nazwać. Bardzo mi się podobają!

    Karol,

    Diuna – ja nie dałem rady! Pierwsza część świetna, ale później to już marne popłuczyny..
    Dostojewski – porwała mnie „Zbrodnia i Kara”, chciałem więcej… no nic, może też muszę dorosnąć jeszcze 🙂 .

    Zupa za pomocą czegoś na H? 🙂 .
    Obiad dwudaniowy – ambitnie! Trzeba mierzyć wysoko! 🙂

    10 lat – 20 tytułów Harpagana, średnia rewelacyjna, ale nie lepiej zaliczyć również i inne imprezy? 🙂 .

    Misiek,

    Dzięki! Mamy bardzo zbliżone marzenia, napisałbym nawet, że cholernie blisko zbliżone, z tą tylko różnicą, że nie chcę czekać 20 lat, żeby cieszyć się tym, co sprawia mi przyjemność. Stąd decyzja o założeniu sklepu dla biegaczy 🙂 .

    Ból kolana to nie koniec świata, jasne, ale zmiana planów jest przykra. Ech..

  23. Camaxtli mówi:

    H jak Hortex;)

    a z zawodami to taka radosna twórczość, starczy średnia 50%;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back to Top ↑
  • TUTAJ PRACUJĘ

  • FACEBOOK

  • OSTATNIE KOMENTARZE

    • Avatar użytkownikaYou got 38 163 USD. GЕТ > https://forms.yandex.com/cloud/65cb92d1e010db153c9e0ed9/?hs=35ccb9ac99653d4861eb1f7dc6c4da08& i6xbgw – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaPaweł Cześć. Że niby 100 km w terenie to bułka z masłem? Że 3 treningi w tygodniu po godzince wystarczą? No... – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaTrophy Superstore... trophy store brisbane Constant progress should be made and also the runner must continue patiently under all difficulties. Most Suppliers Offer Free Services... – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaRobbieSup https://pizdeishn.com/classic/365-goryachie-prikosnoveniya.html - Жесткие эро истории, Лучшие секс истории – WIĘCEJ
    • Older »
  • INSTAGRAM

    No images found!
    Try some other hashtag or username
  • ARCHIWA