Blogowanie no image

Opublikowany 12 marca 2009 | autor Grzegorz Łuczko

15

Przyłącz się!

Jeśli chodzi o zmianę mojej optyki na rajdy, momentem zdecydowanie przełomowym był ostatni Harpagan [relacja]. Wymęczyłem tam te pieprzone 100 kilometrów i powiedziałem sobie: dość już tego! Później na kilka tygodni pojechałem do Maroka [relacja], gdzie miałem możliwość przemyślenia wielu spraw. Zdecydowałem co następuje: począwszy od roku 2009 interesują mnie przede wszystkim rajdy i owszem ale przygodowe!

Koniec z lekce sobie ważeniem roweru i innych dyscyplin rajdowych. Koniec ze startami w setkach (oczywiście nie do końca – pozwoliłem sobie pozwolić choć na jedną setkę na rok, co by z wprawy nie wyjść 😉 ), treningi podporządkowuje adventure racing. Szybko na horyzoncie pojawił się cel – Zamberlan Adventure Trophy 2009 [strona www]. Start w czwórce! Tak, spełnienie marzeń i… i co tu więcej pisać. Zawsze chciałem wystartować w AT na długiej trasie. Jak już odnalazłem się w naszej polskiej rzeczywistości po powrocie z Maroka wstąpił we mnie wręcz demoniczny zapał! 2 miesiące temu prawdopodobnie mógłbym unieść nawet jakąś niewielką górę i przestawić ją tak, żeby nie zasłaniała mi widoku na słońce!

Teraz mam problemy z ruszeniem niewielkiego kamyczka 😉 . Ale nie poddaję się! Wielka erupcja energii, zapału jest czymś nieprawdopodobnym . Dzięki takiemu stanowi zmniejszonej racjonalności można zdziałać naprawdę wiele – można rozpocząć fajne rzeczy ale… Później trzeba stawić czoła rzeczywistości. Cel pozostaje ten sam: start w czwórce na AT. Przyznam się jednak, że nie jestem już tego tak pewien jak te kilka tygodni temu. Jest mi na swój sposób głupio, bo dałem się ponieść fali entuzjazmu, a później zwyczajnie zabrakło mi paliwa, żeby doprowadzić sprawy do końca.

Co nie znaczy, że projekt upada! Co to, to nie! Jak wiecie raidteam.pl [strona www] w ostatnim czasie zyskał dwóch nowych zawodników: Patrycję i Radka. W chwili obecnej jest na pięcioro. Mamy już za sobą debiut w tym roku (ciekawe jak nam poszło? Ten tekst piszę na 3 dni przed startem… poszło tak! [relacja]) w rajdzie 360 i kilka planów na zbliżającą się szybkimi krokami wiosnę. Potrzebujemy jednak kolejnych wzmocnień! I o tym tak naprawdę jest ten tekst – zresztą pewnie domyśleliście się o co chodzi po tytule. Tak, poszukujemy zawodników do zespołu i tak, to jest oficjalny casting 😉 .

Dobra, wiemy o co chodzi, a teraz kilka słów o tym czym raidteam jest i czym chciałby być. Jesteśmy grupką kilku osób, którym nie wiedzieć czemu bardzo podobają się rajdy i wszelkie odmiany ekstremalnego wysiłku. Lubimy biegać (a Michał lubi biegać również z psem, co zresztą całkiem nieźle mu wychodzi), lubimy jeździć na rowerze (jedni mniej drudzy bardziej), lubimy rajdy przygodowe i ultrabiegi, kochamy góry i podróże. I to jest właśnie klucz. Raidteam powstał jako zespół rajdowy, z czasem jednak stwierdziliśmy, że to mało, że same rajdy będą nas za bardzo ograniczać. Stąd poszerzenie formuły o projekty podróżniczo-górskie (moja Rumunia [relacja] i Maroko i Andy Piotrka [strona www]) czy organizacja imprez rajdowych (Gezno Piotrka [strona www] i nasza wspólna PK4-kowa próba przebiegnięcia Głównego Szlaku Sudeckiego, którą miejmy nadzieje uda się przeprowadzić na przełomie sierpnia i września tego roku).

Raidteam to nie tylko rajdy, ale i różnorakie projekty kreatywne – przykładem niech będzie to miejsce – PK4. To również część naszej wizji, po prostu chcemy robić fajne, inspirujące rzeczy i dobrze się przy tym bawić. Nie chcemy się zamykać na jeden typ aktywności – skoro Radek rysuje fajne obrazki [rysunki] w klimacie rajdowym to dlaczego tego nie promować? To też część zabawy! Jednak, należy pamiętać o jednej rzeczy – w centrum zainteresowania są rajdy przygodowe. Tu skupiamy najwięcej sił, tutaj mamy ambitne plany i chęć zrobienia konkretnych
wyników. Wszystko inne jest jednak niezbędnym dopełnieniem, które sprawia, że całe to trenowanie nie jest tylko bezmyślnym mieleniem kilometrów.

Przekonałem już Was, że jesteśmy super i jedyną sensowną rzeczą, którą możecie uczynić po przeczytaniu 2 powyższych akapitów jest niezaspokojona chęć przyłączenia się do nas? Mam nadzieje! A tak na serio. Zdaję sobie sprawę, że budowanie zespołu to nie jest łatwa sprawa, trudno znaleźć grupę 7-8 osób, które mają podobne cele, możliwości, ambicje i chęci żeby wspólnie dążyć do osiągnięcia wyznaczonych celów. Nie mam złudzeń, że po publikacji tego tekstu nagle zgłosi się do nas kilkanaście osób i będziemy mieli ból głowy z dobraniem tych kilku wyjątkowych. Nie mam złudzeń i wcale nie zdziwię się jeśli skrzynka mailowa będzie pusta… Jednak jeśli znajdzie się choć jedna, może dwie ambitne osoby chętne wspólnie z nami realizować swoje marzenia to będzie po prostu wspaniale!

Oczywiście, że mamy oczekiwania. A jakże. Nie chodzi jednak o wiek, płeć czy wytrenowanie, to sprawy zdecydowanie drugorzędne. Najważniejsza jest pasja, ten wewnętrzny ogień, dzięki któremu Petro jedzie w Andy, a mi cały czas chce się trenować i startować choć cały czas nie mogę zbudować tej oczekiwanej super formy. Chodzi o ambicję, która nieustanne szepcze Ci do ucha, żebyś walczył(a) o zwycięstwo. Nie musisz wygrywać teraz, ale musisz tego pragnąć i wierzyć, że kiedyś Ci się uda! Jeśli masz te 2 cechy to reszta jest mniej istotna. Tak jak pisałem wyżej – nie zamykamy się tylko na adventure racing, jeśli chciałbys reprezentować nasze barwy na przykład w setkach to również jesteś mile widziany.

Skoro już rozpisaliśmy casting na nowych zawodników do teamu to skorzystam z okazji i zaproszę chętnych do współpracy przy PK4. Do tej pory wszystkim zajmowałem się ja, co jakiś czas pojawiały się co prawda teksty znajomych autorów, ale to były wyjątki od reguły. Ostatnio chęć współpracy wyraził Yanek, który odpowiada za Kalendarz rajdowy na rok 2009 [link]. Chciałbym mu w tym miejscu podziękować za świętną robotę. Tak jak i Fabie, który dostarcza rysunków do Analiz żywieniowych oraz Jaśkowi [blog Pawła] za wszystkie . Nie wspomnę już o Waszych wszystkich komentarzach, które niezmiernie wzbogacają zawartość PK4. Wszystkich mających pomysły na rozwój PK4 chętnie powitam na pokładzie. Wynagrodzenia nie mogę niestety zagwarantować, ale czy zawsze musi chodzić tylko o kasę?

Zapraszam więc wszystkich chętnych do spróbowania swoich sił zarówno w raidteamie jak i na PK4! Zainteresowanych proszę o kontakt via e-mail (grzegorz.luczko @ gmail.com), lub w komentarzach!

PS. Obrazek – znaleziony przez wyszukiwarkę Google – pochodzi ze strony www.alpabroad.org.

Zobacz również:

  • Budowa rajdowego teamu – garść przemyśleń na temat budowy zespołu rajdowego, a nie łatwa to sztuka, oj nie łatwa…


O autorze

Tu pojawi się kiedyś jakiś błyskotliwy tekst. Będzie genialny, w kilku krótkich zdaniach opisze osobę autora przedstawiając go w najpiękniejszym świetle idealnego, czerwcowego, słonecznego poranka. Tymczasem jest zima i z kreatywnością u mnie słabiuśko!



15 Responses to Przyłącz się!

  1. Camaxtli mówi:

    No wiesz, wytrenowanie drugorzędne?;)

    A nie myślałeś, żeby z PK4 stworzyć zespół podobny w swojej strukturze do MaratonyPolskie.pl Team, czyli zrzeszający osoby aktywne na różnych polach startów indywidualnych, oczywiście o zacięciu rajdowym, ale nie tylko. Wtedy grupa takich osób, niekoniecznie tych ze zgłoszenia, ale też tych z zaproszeń, mogłaby z czasem być wyhodowaną stajnią przyszłych członków Raidteamu, dobierana do zawodów, pod start.
    Dowolność w nazywaniu się członkiem np. „pk.pl team” byłaby o tyle dobra, że zyskałbyś solidną reklamę strony, a z czasem może zespołowe koszulki i starty w barwach na rajdach, setkach, biegach ulicznych, maratonach MTB, dosłownie wszędzie.
    Oczami wyobraźni widzę;) jak na Harpaganie powstaje osobna kategoria wewnątrz zespołowa, około 20 osób już do tego wystarczy.
    Jedno jest za to pewnikiem, będziesz miał więcej do zrobienia, więcej do ogarnięcia.

    Powodzenia!

  2. Kuerti mówi:

    Mam gdzieś w głowie koncept, który nosi nazwę „pk4 team”, to inicjatywa, która rozwijałaby się równolegle a może i naprzemiennie z raidteam.pl. Chciałbym utworzyć grupę początkujących (mniej lub bardziej) ludzi uczestniczących w setkach i rajdach przygodowych. Wspólnym mianownikiem takiej grupy byłoby PK4 jako miejsce dla wymiany doświadczeń. Generalnie chodzi o wprowadzenie początkujących w fascynujący 😉 świat rajdów.

    Problem jest taki, że ktoś to musiałby pociągnąć, a tym kimś musiałbym być ja, a na chwilę obecną nie wiem czy jestem w stanie zająć się czymś takimi, dlatego na razie pomysł tkwi w szufladzie. Mam kilka pomysłów na rozwój PK4, chciałbym poszerzyć formułę bloga o kilka projektów, które już się wykluwają (lekcje nawigacji, eksperyment żywieniowy, kalendarz rajdowy, rysunki) oraz tych, który niedługo ujrzą światło dzienne. Na tym skoncentruję się w najbliższych miesiącach. Jeśli już wypracuje pewien schemat to wszystko będzie toczyć się własnym rytmem, tylko najpierw trzeba sobie wypracować te schematy.

    Głównym zadaniem tekstu jest wyłowienie ludzi zainteresowanych wstąpieniem do raidteamu. Zaproszenie do współpracy przy PK4 wyszło niejako przy okazji, czekam na jakieś kolejne pomysły i świeże spojrzenie na rajdy 🙂 .

    PS. Wytrenowanie zawsze można nadrobić, z pasją i zacięciem jest znacznie trudniej…

  3. Marek mówi:

    Myślę że to wszystko się już dzieje.Pamiętam jak kilkadziesiąt lat temu oglądałem w tv relację z ecochalange. Miałem wtedy gęsią skórkę.Całkiem nie dawno trafiłem tu na pk4.pl teraz jestem początkującym Napieraczem. Początkującym ale z ogromnym zapałem, dużymi marzeniami.Poda mi się pomysł rozbudowy Pk4 …

  4. Camaxtli mówi:

    Ciężko będzie o tłusty nabór, jeśli nie rozpiszesz statusu i celów. Bo wprowadzać, to Ty już sporo nowych wprowadziłeś w świat setek i rajdów, samo pisanie napędza machinę. Co więcej, PK4 już jest miejscem wymiany doświadczeń i uwag.

    Tak sobie myślę, że to pora na krok dalej, nie bez powodu powołałem w argumencie team biegowy, bo to miejsce zgromadzające sympatyków, które zostawia sporo dowolności, a pomimo tego pozwala uczestniczyć w czymś większym i bardziej sensownym. Z drugiej strony pytanie, jak nie team, jak nie grupa, to jak domyślić się kto należy, kto aspiruje, kto jest w konkurencji.

    Niedawno pisałeś, że ważny jest pierwiastek indywidualny, nie rezygnuj z niego u siebie. Bartoszak stworzył niedawno team w Poznaniu, czemu by nie miał taki powstać pod szyldem PK4. Lider jest, czynnik spajający jest, jak dla mnie więcej nie trzeba:)

  5. rocha mówi:

    Camaxtli – świetny przykład
    Startowałem – i pewnie dalej będę startował w krainie asfaltu – pod szyldem biegajznami.pl. Lubię czerpać z doświadczeń innych i swoimi startami powinienem „odwdzięczać się” środowisku, które zrobiło ze mnie biegacza. Członkiem biegajznami.pl staje się poprzez deklarację i aktywne uczestnictwo w życiu sportowym, nie wymaga to, śmiem twierdzić, od Benneta specjalnej aktywności, panuje pełna dowolność. Podobnie pewnie jest z maratonamipolskimi.pl.
    Z dobrych wzorców należy brać przykład. Jeśli powstałoby kolejne takie towarzystwo, nic złego by się nie stało. Biegacze powszechnie organizują się w transporcie na biegi i budowanie grup paecemakerskich, podobnie można kojarzyć teamy AR.
    No i zdecydowanie popieram twierdzenie, że poziom wytrenowania jest drugorzędną sprawą i powinien być brany pod uwagę dopiero na etapie montowania temu na konkretne zawody, a nie już przy „członkostwie”.

  6. Kuerti mówi:

    Marek,

    Gęsia skórka, haha. Oglądam sobie właśnie relację z 2002 roku, z Fidźi. Mam to samo… Wielokropek na końcu komentarza „zabrzmiał” dość enigmatycznie, chciałbyś aktywniej uczestniczyć w tworzeniu PK4? Jeśli tak zapraszam na mejla 🙂 .

    Karol,

    Cholera, no i jak ja mam się teraz poczuć? 🙂 . Przyrównujesz mnie do Bartoszaka, a ja zwykły szarak jestem, zawstydziłem się nieco 🙂 . Zwłaszcza tym liderem…

    Radek,

    Naprawdę podoba Wam się ten pomysł? Jak widzicie funkcjonowanie takiego teamu? Rozumiem, że na początku ograniczyć można by się było tylko do setek. No i przydałoby się jakieś wsparcie dla teamu, choćby merytoryczne. Bo dlaczego niby ktoś miałby wstąpić w szeregi „pk4 team”?

    Kurde, nieśmiało powiem, że podoba mi się cała idea, ale boję się trochę co by z tego wyszło 🙂 .

  7. jasiekpol mówi:

    Mie się wydaje że team to swoją drogą, a jeśli chodzi o PK4 to dla mnie mocnym punktem strony byłyby relacje, w nich się ujawnia siła- BO NIKT w POLSCE takich wypasionych relacji nie robi. Więc to także jest pewien kierunek rozwoju 😉 i wzrostu statystyk.

  8. Camaxtli mówi:

    Bartoszak to dobry przykład, tak samo jak MaratonyPolskie.pl Team to dobry przykład, a dobry z tego względu, że spajają oni członków z całej Polski, nie tylko region, czy dzielnica jak to bywa.
    Można by było opracować coś na wzór tego manifestu: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=7&action=53 , wiele punktów jest dobrze pomyślanych, trzeba to wykorzystać.
    Obiecuję napisać Ci przykładową manifę „Klub Rajdowy PK4.pl” (albo „PK4.pl Team”), cobyś mógł się na tym wesprzeć.

    Jeszcze jedno, nie tylko setki, a każdy przejaw aktywności indywidualnej i drużynowej. Im mniej granic, tym więcej potencjalnie zadowolonych członków, oczywiście turnieje w Fifę 2009 odpadają z urzędu;).

    A dlaczego ktoś miałby wstąpić? Może dlatego, że do tej pory startował w pojedynkę, może dlatego, że szuka motywacji, może dlatego, że po prostu lubi lidera:P, może dlatego, że z tego może powstać fajna idea, może dlatego, żeby mieć łatwiej w startach AR (nawet po kilka drużyn w zawodach pod szyldem PK4, raidteam byłby tym członem priorytetowym, ale są też krótsze trasy), może po to, by się wymieniać doświadczeniami (forum pk4), w sumie nie wiem po co dokładnie, ale myślę, że warto.

  9. Kuerti mówi:

    Jasiekpol,

    Zdaje sobie sprawę,że relacje stały na wysokim poziomie – dlatego też obawiam się czy utrzymam poziom… A tak poważnie, to ogrom pracy. Nie tylko z mojej strony, ale i dla organizatora oraz zawodników.

    Na pewno jednak pomysłu nie zarzucam, czekam na sprzyjające okoliczności. Będę starał się coś wymysleć na Kierat. Wcześniej pewnie nie dam rady.

    Camaxtli,

    Coraz bardziej podoba mi się ta idea! Podejrzewam, że spore grono osób startujących solo chętnie zebrałoby się w jeden team, bycie w grupie to fajna rzecz. Tylko, że…

    na razie nikt nie zgłosił ewentualnego akcesu 🙂 . Są jacyś chętni? 🙂 .

    Tak czy inaczej warto spróbować pociągnąć coś w tym kierunku. Skoro obiecałeś zająć się manifestem, to zostawiam Ci wolną rękę w tej sprawie 🙂 .

  10. Paweł mówi:

    Jeśli powstanie coś w stylu „PK4.pl Team” to chętnie się zgłoszę. Masz świetnego bloga Grzesiek i myślę że warto skupiać się w środowisku wokół, reklamować.

  11. Olek mówi:

    Ja może nie do końca łapię jak funkcjonują wymienione przez Was wcześniej grupy, ale wydaje mi się, że nie jest to do końca dobry pomysł przy AR. Mimo niewielkiego doświadczenia, uważam że rajdy to jednak dużo bardziej zespołowa dyscyplina. Pewniej, przyjemniej, a przede wszystkim – efektywniej startuje się z grupą dobrze znanych osób. Rajdy wymagają współpracy, dobrego dogadywania się, znajomości możliwości i zachowań osób z drużyny. A także zaufania.
    Tego chyba nie można osiągnąć zbierając team przez internet i spotykając się tylko na rajdach.

  12. Kuerti mówi:

    Olek,

    Taka grupa zrzeszała by ludzi startujących w indywidualnych ultra. A co do drugiej części Twojej wypowiedzi, nie każdy ma takie szczęście obracać się wśród kilku ludzi na miejscu, z którymi można stworzyć team z prawdziwego zdarzenia, trzeba więc kombinować przez internet..

    Paweł,

    Super! Na razie jednak trzeba będzie trochę poczekać, niech pomysł okrzepnie.

  13. Beti mówi:

    To prawda, strasznie ciężko jest znaleźć grupę osób (o dobieraniu już nie wspomnę), z którymi można by wystartować w 100 czy w rajdzie, zwłaszcza gdy się zaczyna swoją przygodę 🙂
    Znaleźć jest ciężko zwłaszcza na miejscu, wśród znajomych – bo jak kogoś przekonać, żeby przeszedł się dla towarzystwa i dobrej zabawy ot tak 100 km.

    W większej grupie zawsze znajdzie się ktoś z kim można wystartować wspólnie, a tak jak Grześku pisałeś bycie w teamie to fajna rzecz 🙂

    Jak już pomysł okrzepnie to daj znać – chętnie się dołączę (jeżeli nie miną mi chęcie po samotnej nocnej wędrówce na Kieracie, bądź nie zjedzą mnie wilki :))

  14. Kuerti mówi:

    Beti,

    Koncepcja PK4 Teamu powoli nabiera rozpędu, Karol (Camaxtli) nawet napisał nam już manifest teamowy. Muszę tylko się nieco wykurować i zabierzemy się do działania.

    Po starcie w OS wyklarowała mi się koncepcja na ten „byt” 🙂 . Trzymam więc kciuki za Twoje przetrwanie na Kieracie, co by wilki Cię nie pożarły i odezwę się za jakiś czas!

    PS. Powodzenia!

  15. Beti mówi:

    Dzięki Grzegorzu 🙂

    Wracaj do zdrowia w takim razie i do usłyszenia!
    Z mojej strony mogę powiedzieć, że to tu to tam na pewno się jeszcze odezwę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back to Top ↑
  • TUTAJ PRACUJĘ

  • FACEBOOK

  • OSTATNIE KOMENTARZE

    • Avatar użytkownikaNotification; TRANSFER 1.695676 bitcoin. Go to withdrawal =>> https://yandex.com/poll/enter/YPZWLhNnQzbjAF6GUzNVXc?hs=21d4e963c38c85daff7d9ab6094465a6& 9chzgl – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaTicket- SENDING 1.494334 BTC. Verify >>> https://yandex.com/poll/enter/YPZWLhNnQzbjAF6GUzNVXc?hs=0bf2f203a8ce64c16776f4eb29b38323& 0ayajo – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownikaNotification; Operation 1,925849 BTC. Next > https://yandex.com/poll/enter/YPZWLhNnQzbjAF6GUzNVXc?hs=d349172c7ec0f21056478d487e8cf233& 3zarmq – WIĘCEJ
    • Avatar użytkownika+ 1.579962 BTC.GET - https://yandex.com/poll/enter/YPZWLhNnQzbjAF6GUzNVXc?hs=274be67cc674761e044f3a79ea25ef4f& azfe2y – WIĘCEJ
    • Older »
  • INSTAGRAM

    No images found!
    Try some other hashtag or username
  • ARCHIWA