Maroko 2008: Szefszawan i gabka
6 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Za oknem widok na wejscie do Szefszawanskiej medyny, niebieskiego miasta. Chcialbym sie krotko odniesc do tego co napisal Pawel, w
6 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Za oknem widok na wejscie do Szefszawanskiej medyny, niebieskiego miasta. Chcialbym sie krotko odniesc do tego co napisal Pawel, w
5 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Mieszalem jakies fusy gdy nagle z glosnikow wydobyly sie przerazliwe dzwieki. Fusy okazaly sie przesadnie slodka herbata, a halas nawolywaniem
4 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Jest taki piękny cytat, który niezmiennie motywuje mnie do podejmowania kolejnych wyzwań, stawiania im czoła mimo strachu. Pozwolę sobię przytoczyć
2 listopada 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Każda podróż zaczyna się od nakreślenia planu, a przynajmniej większość z nich ma taki początek. Można oczywiście jechać tam gdzie
29 października 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Za oknem plucha, deszczowo i nieprzyjemnie (przynajmniej u mnie). Na osłodę nieco delikatnych i zmysłowych dźwięków – Lali Puna w
26 października 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Przy indywidualnych startach w maratonach na orientację niebagatelną wagę odgrywa umiejętność sprawnego posługiwania się kompasem i mapą. Bez dobrej nawigacji
23 października 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Tłum. Kilkaset osób nerwowo kłębi się na małej przestrzeni tuż przed startem kolejnej edycji Harpagana. Jestem pośród nich, jednym z
19 października 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Nie dokończyłem historii. Oprócz pierwszej wizyty w Sierakowicach na wiosnę 2005 roku w tej okolicy bawiłem jeszcze trzykrotnie. Za każdym