Odpoczynek potrzebny od zaraz!
Ostatnimi czasy mój blog powędrował w stronę informacyjno – publicystyczną (swoją drogą to ciekaw jestem w jakim celu przeglądacie tą stronę i jakich informacji poszukujecie?), co po części zgadza się z jego profilem. Ale nieco dla odmiany teraz będzie parę słów o moich treningach.
Pisałem jakiś czas temu, że postanowiłem wziąć na „aktywne przeczekanie” słabsze dni, czyli po prostu nie odpuszczałem. Przez kilka dni zrealizowałem mocne treningi i niestety organizm się zbuntował. Od dwóch dni tylko „statystuje” na treningach a tym razem złe czasy biorę „na wypoczynek”. Mądry Polak po szkodzie?
Za szybko chciałem zacząć urozmaicać swój trening (przebieżki, siła biegowa, drugi zakres biegowy – wyjaśnienie tych teminów znajdziecie na tej stronie, tempo i podjazdy na rowerze wprowadzone hurtem okazały się złym pomysłem), w dodatku trenowałem na nieco wyższym tętnie niż powinienem. No i się przejechałem. Jednak „tlen” to podstawa! To dziwne, ale sam czuję, że biegam za szybko, że należy zwolnić i biegać w zakresach (tak jak pan Bóg przykazał 😉 ).
Co z tego, że na treningach czuję się dobrze, skoro po jakimś czasie organizm się upomina o „swoje”, tak jak teraz. Denerwują mnie te moje błędy, które nieustannie popełniam. Zamiast rozwijać się płynnie, co raz robię krok do przodu, żeby zaraz cofnąć się 2 kroki w tył… Dobra, dobra, kończę już, bo zaraz znowu zacznę marudzić.
PS. Wywaliłem tabelkę z polecanymi tekstami. W IE rozwalała mi zupełnie układ strony. IE jest beznadziejny 😉 .
PS2. Na obrazku moje butki biegowe. Zgadnijcie jaki model? 🙂 .
O autorze
Grzegorz Łuczko Tu pojawi się kiedyś jakiś błyskotliwy tekst. Będzie genialny, w kilku krótkich zdaniach opisze osobę autora przedstawiając go w najpiękniejszym świetle idealnego, czerwcowego, słonecznego poranka. Tymczasem jest zima i z kreatywnością u mnie słabiuśko!
Podobne wpisy
Chwile ulotne →
Historia jednego treningu →
S01E04: Przed Nocną Masakrą →
So1Eo3: „Punkt wyjścia” →
7 Responses to Odpoczynek potrzebny od zaraz!
Dodaj komentarz
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.
nie wiem co to za model, ale slyszalem duzo pochlebnych opinii o NB w odroznieniu od coraz slabszych opinii na temat np Salomonow
Ja Salomonów jeszcze nie miałem przyjemności testować. Jakoś brakuje mi kasy na buty typowo startowe, bo Salomony raczej nie nadają się do biegania treningowego.
Do tego celu za to idealnie pasują New Balance model 907, czyli ten widoczny na obrazku. Niedługo kupuje 3 parę i innych nie chce 🙂 . Po troszę z przymusu, bo po prostu innych u mnie w Szczecinie nie ma ;)… Ale nawet jeśli byłyby inne firmy oprócz NB, to chyba i tak pozostanę przy tym sprawdzonym modelu…
jaka jest cena tego modelu 907? kumpel poleca mi lykniecie NB, a faktycznie cenowo NB bije Salomona. wiesz to nie sa zle buty, mam taki „tanszy” model Salomona za 290pln (przecena 190pln). jesli chodzi o wygode to Salomony sa Świetne, ani Nike, ani Reeboki nie ida w paragon ze „Szlomo”, ale juz jakosc wykonania to lekka poracha. chinszczyzna w najgroszym sensie. popruly mi sie szwy po 80-90km na asflacie , prawdopodobnie od samych naprezen..
Te NB, które polecam to koszt 350zł, nie wiem czy to dużo czy nie. Wiadomo but biegowy fajnie jakby był najtańszy, bo gdyby trzymać się zaleceń speców, to trzebaby go wymieniać co jakieś 800-100km, czyli przy nawet niewielkim kilometrażu z 2,5 pary na rok…
Obecny model, 907, jest dużo wytrzymalszy niż poprzedni 906. Jeśli szukasz buta treningowego to bierz 907, jeśli startówek (oczywiście rajdowych startówek) to pomyśl o 782, cena 280zł, bardzo przyjemne buty na rajdy, ale na treningi już nieco zbyt agresywne i za twarde. Ale bardzo wytrzymałe, po ponad roku użytkowania wyglądają prawie jak nowe.
O Salomonach słyszałem podobne opinie do Twojej. Szkoda wywalać kupe kasy na but, który po kilkunastu treningach będzie nadawał się do kosza…
A nie pomyślałeś, że może popełniasz kardynalen błędy podczas treningu ?? Ile akcentów robisz na tydzień ?? Jaką objętość mają treningi ?? Nie można robić jednocześnie treningu intensywnego z objętościowym — to się wyklucza.
Co do butów. U mnie w mieście nie mam możliwości kupienia jakichkolwiek butów biegowych, zamawiam przeto przez neta w 4energy. Jednak ja w odróżnieniu od Was preferuję tylko i wyłącznie Asicsy.
Tydzień temu kupiłem w przecenie Kayano 12 – przecena z 500 na 389 🙂 a dziś sprawiłem sobie drugą parę, model tańszy, ale myślę że da radę – 1120 za 300 zł. Zapewne zdajecie sobie sprawę z faktu potrzeby posiadania minimum dwóch par butów. But również musi „odpocząć”, a przy codziennym treningu jest to niemożliwe.
Nie wiem czy popełniam błędy. Chyba jednak tak, skoro trening nie idzie tak jakbym sobie tego życzył.
Odezwę się do Ciebie w tej sprawie na mejla, ok?
qwerty wielkie dzięki za wypasiarski artykuł.
Ułożymy Ci trening 🙂 spokojna głowa. W przyszłym roku we Wrocku polecimy maraton na łamanie 3:00, bo w końcu kto ma dać radę jak my nie damy ??