Wycieczki biegowe
No i pękła stówka. W ostatnich 7 dniach nabiegałem ok. 105 kilometrów. Jak dla mnie to potworna liczba. Co prawda ze 25km nazbierało się w ramach „dobiegania” poprzedniego tygodnia, ale jeśli liczyć tylko ten tydzień ( czyli od poniedziałku do dziś) to na liczniku wybije również całkiem pokaźna liczba – 80 kilometrów.
Wreszcie zacząłem robić długie wybiegania. W niedziele 24km, dziś 27km. Ostatni bieg zajął mi 2 godziny i 30 minut. Na chwilę obecną nie będę robił dłuższych treningów, muszę oswoić się z tym dystansem i czasem spędzonym w biegu. Nie muszę chyba przypominać, że długie wybiegania uważam za kluczowe w treningu pod rajdy?
Najlepiej gdy takie treningi mają specyfikę zawodów, do których się przygotowujemy i nawet nie chodzi mi o punkty kontrolne (choć takie treningi też warto byłoby robić, tzn. 30km BnO), ale o teren, po którym się poruszamy. Dzisiaj biegałem po, miejscami, dość urozmaiconym terenie, było trochę asfaltu, leśnych dróżek, podbiegów i zbiegów. Marzy mi się coś a’la skyrunning i nawet na Wolinie znalazłbym taką ciekawą traskę wybitnie crossową na jakieś 30km. Na razie z braku czasu jednak nie biegam tam.
Tak sobie myślę, że trenując rajdy przygodowe właśnie takie weekendowe długie wycieczki powinny być naszym podstawowym narzędziem. Wiem, że nie zawsze jest czas na 2 czy nawet 3 godziny biegu ale po takich treningach naprawdę człowiek czuje, że ma moc. Bo jeśli na treningu robisz 1/3 Harpagana biegiem to wiesz, że moc jest z Tobą. Kiedyś czytałem opis pewnego treningu Kaziga – wybiegania na 50km. Wtedy dziwiłem mu się dlaczego biega AŻ TYLE. Odpisał mi mniej więcej to samo co naskrobałem powyżej czyli, jeśli na treningu zrobisz 50km to masz później pewność, że na zawodach powtórzysz to samo.
Ile najwięcej przebiegliście na treningu? Nie liczymy zawodów 🙂 . Moje „naj” to 32km.
moj rekordzik all-time, 30km (Krakow -Swiatniki Gorne-Krakow), po tym 4-5 dni totalnie wykoszone miesnie 😉 ok 300m przewyzszenia wystarczylo, zeby zamienic bieg w koszmar od 20kilometra. nigdy wczesniej ani pozniej nie zblizylem sie do tego wyniku