Trening w marcu
2 kwietnia 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Głupek! Idiota! Debil! Kto i dlaczego? Czytajcie dalej! W zasadzie marzec w założeniach miał wyglądać tak: dochodzenie do siebie po
2 kwietnia 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Głupek! Idiota! Debil! Kto i dlaczego? Czytajcie dalej! W zasadzie marzec w założeniach miał wyglądać tak: dochodzenie do siebie po
5 marca 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Kolejny miesiąc za nami. Luty miał swój finał w Piwnicznej Zdrój, jak mi poszło już wiecie a jak się mają
2 lutego 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Siadam do komputera w poczuciu dobrze wykonanej pracy. To stan zgoła odmienny od tych, które towarzyszyły mi przy pisaniu ostatnich
10 stycznia 2008 | autor Grzegorz Łuczko
Sumiennie przygotowałem się na nadejście zimy, z lat poprzednich wiedziałem jak reaguje mój organizm na trening w mrozie (no powiedzmy,
13 grudnia 2007 | autor Grzegorz Łuczko
Kuerti: Od jutra miałem siedzieć w Tatrach. Miałem, bo siedzę właśnie przed komputerem i weekend spędze w domu. Za szybko
9 grudnia 2007 | autor Grzegorz Łuczko
Trzeci dzień bez treningu za mną. Już w piątek z rana wiedziałem, że coś jest nie tak. Czułem się podejrzanie
3 grudnia 2007 | autor Grzegorz Łuczko
Tadam! Szykujcie się na moją kolejną dołującą a może przejmującą relację z zawodów… No dobra, tym razem będzie trochę inaczej
30 listopada 2007 | autor Grzegorz Łuczko
Po niepowodzeniu na Harpie wreszcie stoję przed szansą żeby się odkuć! Oczywiście żartuje, odkuwać to ja się będę za kilka