Ostatnie 2 miesiące – podsumowanie
Ostatnie 2 miesiące minęły mi bardzo szybko. Liczyłem się z dużymi trudnościami przy próbach łączenia mocno absorbującej pracy z treningiem i chyba się trochę przeliczyłem… Jestem słabszy niż myślałem. Po raz kolejny złapało mnie przeziębienie, właśnie siedzę w domu i się kuruje.
Jest więc i czas na wpis podsumowujący te 2 miesiące orki. Na 72 dni przypadające na lipiec i sierpień treningowych dni wypadło mi razem – 40 (odpowiednio 25 i 15 treningów). Kilometraż wyglądał następująco: bieg – odpowiednio 250km i 160km; rower 290km i 60km(!) . Łącznie wypaliłem ok. 40 tysięcy kalorii 🙂 .
Jak na dłoni widać, że sierpień był o wiele słabszy, pominę nawet te nieszczęsne 2 jazdy na rowerze, ale biegowo było fatalnie. Co rusz wchodziłem w rytm to mnie coś z niego wybijało. Liczę, że jesień jednak będzie wreszcie moja! 😉 .
Miałeś pobiec w maratonie szczecińskim.Byłeś?Jak wrażenia?
Juz 5 dni września.. miało przyjść „nowe” u ciebie, a tu nic nie piszesz…
Fani czekają :))
Hej, hej!
Miałem pobiec, ale… Znowu złapało mnie przeziębienie :/. Nie biegam już tydzień i ogarnia mnie coraz większa frustracja i złość. Mam nadzieje, że wreszcie mi przejdzie!
„Nowe” coś cały czas nie chce przyjść. Mam trochę więcej czasu, ale nie mam sił i chęci na pisanie… Chyba czas na poszukanie dodatkowych redaktorów 😉