Virus napisał(a):
Widziałem, że gdzieś na forum widziałem temat z Piachulcem
Impreza sympatyczna, trasy znakomite, PK ciekawe i w dobrych miejscach. Etap 1 bardzo szybki, etap 2 ze znakomitymi pagórkami - te podjazdy były genialne, szczególnie od Dunajca pod Milówkę

No i człowiek nauczył się nowego wyrazu: "debrza"
Do pełni szczęścia zabrakło: przyjechać w piątek i zostać do niedzieli, a w sobotę ognisko do późnych godzin.
Zgadzam się z Jarkiem

Na niektórych podjazdach (czarny szlak!) zabrakło mi przełożeń

Na drugiej pętli, na ok. 45km wyszło mi ponad 800m przewyższeń z Garmina. Jeśli w przyszłym roku całość trasy pójdzie na południe to będzie niezła rzeźnia

Dwie różne pętle (pierwsza bardzo szybka - średnia z jazdy blisko 25km/h, druga z porządnymi podjazdami) dały smaczek taktyki. Kto poleciał pierwszą na maksa ten na drugiej odczuł to na podjazdach

Do tego dodam jeszcze mocno poukrywane "śmiejowe" punkty (do tego stopnia, że na jednym z nich oparłem rower o drzewo z punktem i szukałem 13min. czesząc okolice) i dobra zabawa była tym samym zapewniona.
http://3drerun.worldofo.com/2d/index.ph ... 5D=-378891