Mój pierwszy. Udany. Wracam zadowolona.
Ale naszła mnie pewna refleksja, w sumie dotycząca większości setek, a dokładnie tych, które mają dwie pętle z "przepakiem" w bazie. Na Izerskiej wyrypie był taki myk, że sale do spania były podzielone wg tras. wtedy wydało mi się to dziwne, po Harpie w pełni rozumiem. Rozumiem też to, że człowiek w ferworze walki zmęczony i nie ma litości dla śpiących i startujących rano zawodników. I ja mam twardy sen i wiele odgłosów mi nie przeszkadza, rozumiem też, że to normalne, że się rozmawia. Ale czasem można trochę ciszej
Mój apel do wszystkich startujących - nie drzemy ryja jak inni śpią!
