Raidteam.pl no image

Opublikowany 14 czerwca 2009 | autor Grzegorz Łuczko

15

Odyseja Andyjska: Pokaz slajdów

Odyseja andyjska 2009 from Piotr Klosowicz on Vimeo.

Kuerti: Tak, tak! Petro wrócił z Andów i ma się dobrze. Usilnie namawiałem go do napisania relacji – wiecie, takiej z głębi serca. Musiałem go namawiać, bo po tym małym fragmencie: „A Puna to po prostu Doswiadczenie. Szczegolnie samotnie i tak dlugo. nastroje wahaly sie od kompletnej ekscytacji az po zalamania bliskie placzu. Tego sie nie da wyjasnic. To Puna tak dziala. Jest wielka, wieksza. Musze przyznac, ze ucieklem. Przeciez wyjezdzajac z Polski chcialem zaloic wiecej gor. Ale na miejscu juz nie. Tego jest tam za duzo. To minimum i samo Doswiadczenie mi wystarcza. Mysle, ze zmienilo mnie na zawsze.” (andy.raidteam.pl) – chciałem więcej!

Niestety muszę się obejść smakiem, albo poczekać na jakiś wspólny wypad, na którym dowiem się nieco więcej, albo zgodnie za poradą Piotrka po prostu samemu ruszyć w drogę, i to chyba jest najlepsze rozwiązanie, bo czy słowami można opisać coś co działa przede wszystkim na emocje, to coś nieuchwytnego? Nie sądzę.. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia pokazu slajdów z rowerowej podróży po Andach. Piotrek nie dość, że zrobił potwornie dużo kilometrów na rowerze to jeszcze wszedł na pięć najwyższych szczytów Andów:

  • Aconcagua (6959 m)
  • Mercedario (6700 m)
  • Bonete Chico (6759 m)
  • Pissis Main i East (6795 i 6791 m)
  • Ojos del Salado (6893 m)


  • Zanim włączycie pokaz przeczytajcie jeszcze tych kilka słów od bohatera wyprawy:

    Zamiast długiej relacji – relacja w obrazkach. Chyba wyjaśni ona więcej niż obszerne opisy przyrody. Nie pokaże natomiast głodu, wyczerpania, poparzeń słonecznych, zimna, wiatru, usterek sprzętu, samotności. Wystarczy chyba, że napiszę, że wszystkie one towarzyszyły mi w tej podróży. A w tle nie grała wesoła muzyka. Właśnie dzięki temu też było pięknie, bo prawdziwie, bo trudno. Dzięki nim mogę powiedzieć, że nie tylko obejrzałem ładne widoczki, ale przeżyłem prawdziwą przygodę. Nie da się tego opisać, trzeba tego doświadczyć na własnej skórze. Czego sobie i Wam życzę.

    Piotrek

      Piotrek na PK4:

    • Czym jest ultra? – Piotrek Kłosowicz przedstawia swój punkt widzenia na ultra. Czy wiecie, że granic nie ma? Nie? No, to już wiecie!
    • Ultra w praktyce – Próba na GSS – Piotrek opisuje swoją próbę pokonania Głównego Szlaku Sudeckiego w 72 godziny, o tym jak zakończy się cała historia przeczytacie właśnie w tym tekście…
    • Kluczowe elementy sukcesu w ultra – Ostatnia część tryptyku Piotrka o ultra, tym razem kilka złotych porad.
    • Piotr Kłosowicz – „Przyczajony megaloman” jak sam o sobie mówi, biega po górach naprawdę dłuugie trasy!
    • Piotrek Kłosowicz: W Andy na rowerze! – Kolejny duży projekt Piotrka, tym razem rusza w Andy na rowerze! Rozmawiamy tuż przed jego wylotem do Chile.


    O autorze

    Tu pojawi się kiedyś jakiś błyskotliwy tekst. Będzie genialny, w kilku krótkich zdaniach opisze osobę autora przedstawiając go w najpiękniejszym świetle idealnego, czerwcowego, słonecznego poranka. Tymczasem jest zima i z kreatywnością u mnie słabiuśko!



    15 Responses to Odyseja Andyjska: Pokaz slajdów

    1. jip mówi:

      ale wszedł na te pięć szczytów z rowerem? 😉

    2. Kuerti mówi:

      A kto go tam wie, może i z rowerem, na rajdach czasami trzeba wnosić rowery w różne dziwne miejsca, może się zapomniał? 😉 .

    3. Śpiochu mówi:

      Niesamowita wyprawa! Co do relacji to się nie dziwie Piotrowi tego nie można opisać. Ja nie odważyłbym się na taki samotny wyjazd. Zapytam więc tylko o jedno: Czy pojechałbyś jeszcze raz?

    4. Kg mówi:

      3 misonce, jezus maria, że to Tobie się chciało marszczyć freda w tych skałach – szacun 🙂

      To pytanie będzie, na czym trzymałeś 4 litery i czy zdało egzamin?

    5. jasiekpol mówi:

      Kurde czad. To gdzie teraz startujesz bo na takiej superkompensacji to może i MONSTER w Szwecji, łykniesz te 1000km jak witaminę C 😉

    6. Petro mówi:

      Kazig,
      w kontekście Twojej wypowiedzi, biorąc pod uwagę, że nie bardzo rozumiem pytanie, to aż się boję odpowiadać 😉

      Jasiek,
      nie ma trasy Mister Monster Solo niestety 😉 I wpisowe takie trochę nie na moją formę…

    7. TomekK mówi:

      No, mi sie na trzecim szczycie juz nie chcialo usmiechac, a Twoj grymas na Ojos wyglada jak szczera radosc:D Szczegolny szacun za ta przeprawe z rowerem z poludnia na polnoc Pissis. byl tam chociaz kawalek jakiejs drogi czy zupelnie na czuja szedles?
      aha i czy miales jakies jedzienie na Aconcagule? bo ja np mialem chyba ze dwa razy wiekszy plecak, bylem krocej, a i tak mi braklo. wyglada jakbys sobie na 3 dni na wycieczke szedl. masakra:)
      Pozdrawiam
      p.s.sorry Grzesiek ze sie nie odzywam, ale to nie znaczy ze nie czytam;)

    8. Kuerti mówi:

      Tomek,

      Domyślam się 🙂 . Ale mimo to zapraszam do częstszego się odzywania 🙂 .

    9. Petro mówi:

      Tomek,
      to tylko gwiazdorska umiejętność szczerzenia się do aparatu 😉 A tak serio, to raczej nie lubię napierać na smutno, nawet w samotności się cieszę jak głupi do sera.
      Obok Pissis jest taka trasa, którą nawet terenówką da się przejechać na upartego, ale ślady i jakaś pseudo droga są tylko na samym początku po obu stronach (no może na północy trochę więcej). Ja się oczywiście wpierdzieliłem nie tam gdzie trzeba – da się ominąć ten kanion, tylko trzeba odpowiednio wcześnie wyjść z doliny na taki płaskowyż jakby. Miałaem tylko wydruk zdjęć satelitarnych z Googla – jakbym się temu przyjrzał wcześniej na komputerze lepiej to bym wiedział co robić a tak – przygoda 😉
      Na Aco miałem głównie liofy i kaszki (całkiem sporo nawet), bo się nastawiałem na szybkie wejście i to była masakra. Nie mogłem już na te liofy patrzeć. Na szczęście w dwójce przewodnicy z jednej agencji pozwolili mi rozkradać swój depozyt, bo raczej już się tam nie wybierali w tym sezonie i pokazali jeden spory depozyt po ruskiej wyprawie, który też został i był do dyspozycji. Więc miałem sporo żarcia, którego nie przyniosłem, ale i tak straciłem dobre parę kilo, bo na 6000 to apetyt jest średni.

    10. Krolisek mówi:

      Piotrek, będzie szansa obejrzeć jeszcze gdzieś Twoje slajdy, okraszone opowieściami? Bo niestety przegapiłam głupio ten warszawski pokaz na Polibudzie 🙁
      Wyprawa taka, że brak mi słów. Przede wszystkim za pomysł! Połączenie roweru i łojenia tych „górek”, w końcu wiele osób wyjeżdża z pojedynczym szczytem na horyzoncie i nic z tego nie wychodzi…
      A radochę rozumiem doskonale 🙂 podśpiewujesz sobie czasem?

    11. Petro mówi:

      Co do slajdowiska to nie wiem, na razie nic nie planowałem takiego. Co do śpiewania, to jak wracałem nad ocean, to sobie wymyślałem pustynno-rowerowe szanty 😉

      A śpiochu, zapomniałem odpowiedzieć – jasne, że bym pojechał. Bez zastanowienia. To tylko kwestia budżetu.

    12. parvata mówi:

      Petro, a może na jesieni w ramach slajdów KW byś pokazał też swoje zdjęcia?

    13. Kg mówi:

      moim zdaniem trzeba Piotrka zgłosić do kolosów za ten wyczyn

      serio mówię

      przynajmniej ktoś z nas zrobi karierę 🙂

    14. Kuerti mówi:

      Petro teraz będzie czekał aż więcej osób zacznie go prosić i dopiero się zgodzi 😉 .

      Kg,

      Niezły pomysł z tymi Kolosami!

    15. Petro mówi:

      Sam się zgłoszę do tych Kolosów, trzeba sięgać po kasę jak jest coś do wyrwania. 😉

      Slajdy na KW może zrobię, ale to jeszcze nie wiadomo co i jak, więc nie ma o czym pisać

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

    Back to Top ↑
    • TUTAJ PRACUJĘ

    • FACEBOOK

    • OSTATNIE KOMENTARZE

      • Avatar użytkownikaYou got 38 163 USD. GЕТ > https://forms.yandex.com/cloud/65cb92d1e010db153c9e0ed9/?hs=35ccb9ac99653d4861eb1f7dc6c4da08& i6xbgw – WIĘCEJ
      • Avatar użytkownikaPaweł Cześć. Że niby 100 km w terenie to bułka z masłem? Że 3 treningi w tygodniu po godzince wystarczą? No... – WIĘCEJ
      • Avatar użytkownikaTrophy Superstore... trophy store brisbane Constant progress should be made and also the runner must continue patiently under all difficulties. Most Suppliers Offer Free Services... – WIĘCEJ
      • Avatar użytkownikaRobbieSup https://pizdeishn.com/classic/365-goryachie-prikosnoveniya.html - Жесткие эро истории, Лучшие секс истории – WIĘCEJ
      • Older »
    • INSTAGRAM

      No images found!
      Try some other hashtag or username
    • ARCHIWA