FORUM EKSTREMALNE

Było by mi miło gdyby w księgę rekordu wpisywać też zawody AR i mój ostatni wynik.

Problemem z takimi wynikami jest zmienna dystansu, dyscyplin i tras, wobec tego ciężko utworzyć kategorię z takimi rekordami, a macie pomysł jakby to mogło wyglądać?

Taka sama niemal zmienna jest na setkach.
Myślę że po prostu: nazwa zawodów dystans podany przez organizatora, miejsce w klasyfikacji, czas.Link do strony zawodów.
czyli np:
nawigator 97km:
Marek Michalczyk i Jerzy Lekki III miejsce(MM), 10;20h

Aha, wyników nawigatora jeszcze nie wkleiłem. Oto one.

Zawody: Nawigator IV
Data: 1 sierpnia 2009
Dystans: 100 km
Czas: 16:42
Miejsce ogólnie: 2
Liczba uczestników: 12
Uwagi: 33 Pk, cześć według ustalonej kolejności, cześć scorelauf. Mapy 1:50.000, 1:20.000 i 1:15.000. Brak deszczu, za dnia trochę gorąco. Start o północy. Wygrał Maciek Więcek (czas nieco ponad 14 godzin).

Makhi,

Jeśli idzie o AR to chyba lepiej po prostu tylko odnotowywać wyniki w jakimś osobnym dziale. Ewentualnie można wyciągać pewne dane - typu najdłużej na etapie pieszym, najwięcej km itd.

Ja po proszę o kategorię najdłuższa jazda rowerowa - tu rekordzik będzie chyba mój . 306km popełnione na Grassorze.

Mam jeszcze pomysł na:

najdłużej bez snu (mój PB to 60h)
najdłużej na etapie pieszym (setki, ultra itp.) - u mnie PB to 30h i 145km na Kotlinie. (im wolniej tym lepiej? )
wspomniane już najwięcej kilometrów na rowerze
na kajaku
na rolkach

Macie jeszcze jakieś pomysły? Opcjonalnie można kiedyś zrobić zawody np. na ilość pompek . Ale to może w ramach kolejnych projektów a'la K10 .

Grzesiek będę Cię gonił w kategorii "najdłużej bez snu", teraz mam 25h, a nie skończy się na pewno na 30h;)

Jakiś czas temu odradzałem komuś Maraton Warszawski na rzecz poznańskiego. Dziś samemu się na Warszawę zapisałem, więc trochę to niekonsekwentne. Dlaczego nie Poznań? Bo Warszawa jest wcześniej i jeśli nie uda mi się złamanie trójki w Warszawie to może spróbuję 2 tygodnie później w Poznaniu. Po drugie mam bliżej (i taniej) a po trzecie chcę wziąć udział w zabawie Powerade Challenge.

Tak to mniej więcej wygląda. Poznań teoretycznie powinien być lepszy bo jest później i mniejsza szansa na upały. Choć z drugiej strony 2 tygodnie różnicy to nie wiele. Teraz myślę, że tak naprawdę niewielkie ma to wszystko znaczenie. Ważne by wystartować. Aha, i Poznań jest jubileuszowy więc jakieś niespodzianki mogą być atrakcyjniejsze (np, oddychająca koszulka - w Warszawie będzie niestety bawełna).

Pawle, masz dojazd? Chyba będziemy kompletować auto z Warszawy. Marcin chce w Poznaniu pobiec - w Warszawie jeszcze chyba nie da rady z powodu kontuzji. Zgadamy się bliżej startu.

Ula,

Dojazdu nie mam, wystartuję w Poznaniu tylko wtedy jeśli powinie mi się noga w Warszawie. Będę wiedział dopiero przed poznańskim maratonem. Jak coś to jestem chętny na wspólny dojazd do Poznania.

Przypominam, że w najbliższy weekend Yanek, nasz teamowy ambasador za zachodzie zmierzy się z trasą White Cliffs Challenge. To liniówka w Wielkiej Brytanii, 87 km. Trzymamy kciuki

p.s. na Yanka blogu jest już trochę informacji wstępnych, przedstartowych.

http://www.stokilometrow.blog.pl/