FORUM EKSTREMALNE
http://pk4.pl:80/forum/

Nocna Masakra 2008
http://pk4.pl:80/forum/viewtopic.php?f=9&t=75
Strona 2 z 2

Autor:  Mirek [ Wt, 23 gru 2008, 04:51 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Daniel, powinienem spaść w klasyfikacji Trasy Pieszej z 32 miejsca na 52, bo zostałem zwieziony z trasy po zaliczeniu dwunastu PK z miejscowosci Stare Borki przez Gabriela Bujakiewicza z Supernovej.
Dla mnie była to bardziej Błotna Masakra niż Nocna ;-)

Autor:  Paweł Pakuła [ Wt, 23 gru 2008, 13:39 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Mirek napisał(a):
Dla mnie była to bardziej Błotna Masakra niż Nocna ;-)


Dla mnie była to przede wszystkim wietrzna masakra. Na tych bezkresnych pegeerowskich polach wygwizdało mi tyłek konkretnie. Też zostałem zwieziony z trasy :)

Autor:  Wigor [ Wt, 23 gru 2008, 16:06 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Wyniki sa wstepne wiecz wszelkie uwagi i poprawki mile widziane, w Twoim przypadku Mirek zostales zwieziony przez kogos innego wiec nie odnotowalem tego u siebie. Jelsi jeszcze ktos zostal zwieziony a nie jest to odnotowane prosze o przeslanie informacji na maila.

Autor:  Mirek [ Wt, 23 gru 2008, 16:46 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Paweł Pakuła napisał(a):
Dla mnie była to przede wszystkim wietrzna masakra. Na tych bezkresnych pegeerowskich polach wygwizdało mi tyłek konkretnie.

Mi było tak zimno w nocy na tych polach własnie, że nawet nie wyciagnąlem bluzy którą miałem w plecaku, zmroziło mi mózg i nie przełamałem się, żeby zdjąć na chwilę ortalionową kurtkę, bo bałem się chwilowego większego zimna, no i skutek był taki, że marzłem jeszcze bardziej przez wiele godzin.
Miałem nadzieję, że przebiorę się w świetlicy i wypiję tam gorącą herbatę, ale przeliczyłem się ze swoimi możliwościami i nie miałem szans żeby zdążyć do punktu H przed jego zamknięciem.

Autor:  tkp [ Śr, 24 gru 2008, 10:42 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Faktycznie, bardziej tym razem pasuje określenie "Błotna", abstrahując naturalnie od podstawowej nocy.
Jak by nie patrzeć, podziwiam Daniela za jego zaangażowanie i wykonaną pracę aby setka "odmiennych inaczej" osobników mogła hasać po lasach i polach. To naprawdę godna podziwu moc i siła, aby praktycznie samemu, zrobić coś naprawdę dużego. Imponuje mi także podejście - spokojne i nienerwowe. Bardzo dziękuje Danielu za Twoją pracę.
Kiedyś się nieco szwendałem po "Bukowych Górach", ale nic już nie pamiętałem. Teraz wiele utkwi mi na długo w pamięci.
Na trasie było sporo nad wyraz rewelacyjnych miejsc. Bodajże największe wrażenie zrobił na mnie Czarny Staw! To prawdziwa perełka! Bardzo fajny był także bunkier.
Pozdrawiam wszystkich i życzę Miłych Świąt i spełnienia marzeń w Nowym Roku.
Tomasz Pryjma

Autor:  zbychuto [ Śr, 24 gru 2008, 11:12 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Czy ktos moglby mi wyjasnic sprawe polowania 1000m od punktu 4 ? Troche dziwnie czulismy sie jak w poprzek drogi, ktora wracalismy z punku, przebiegala nam zwierzyna sploszona nagonka. Patrzac na mape i kierunek z ktorego biegly zwierzaki to kule nie lecialy w naszym kierunku ale mimo to czulismy sie mocno dziwnie

Autor:  Mirek [ Śr, 24 gru 2008, 11:56 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Też usłyszałem głośne i bliskie strzały kiedy podbijałem PK 4, a po chwili obok mnie przebiegło stado spłoszonych dzików.
Ciekawe kto się bardziej bał, ja czy one ?

Autor:  Kerux [ Śr, 24 gru 2008, 14:31 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Hey. To był mój pierwszy marsz na setkę ( a drugi w ogóle... wcześniej przeszedłem 50 km ). Wrażenia super! Podziawiam tych, co przeszli/przebiegli całą trasę - Tytani!!! Ja zostałem zwieziony z trasy (około północy) na skutek kontuzji lewej stopy - dziwna sprawa: podbicie i pięta tak mnie bolały, że nie byłem w stanie iść. Zresztą do dzisiaj podbicie jest całe nabrzamiałe. Ciekawe od czego? Puszcza Bukowa - przepiękna. Pokonała mnie na pk 8 - jak baran szukałem go 2 godziny (kręciłem się w promieniu 500 m) i nie znalazłem :(. Wiatr rzeczywiście dawał popalić. Zatrzymanie się oznaczało łapanie dreszczy (wolałem iśc przy nędznym świetle niż stawać i bawić się w wymianę baterii wczołówce). Szedłem sam (najlepszy sposób nauki) ale czasami podłączłem się do innych. Ciekawe doświadczenie... Pozdrawiam trzech wytrwałych wędrowców (Piotr, Zbyszek i Ten Trzeci z GPS na bucie) z Gdańska - prawdziwe harpagany! Decyzja aby iśc nowobudowaną S3 była dobra, ale zanim przedarłem się na jej część asfaltową przez dośc długi czas brodziłem w glinie i bagnie po kolana, myśląc że tak ma być. Przygoda na całego!. Żądnym wrażeń polceam też wspinanie się po gliniastych skarpach S3. Jak o tym wszystkim myślę i przypomne sobie, że mam 40 lat i "poważną" pracę- to dochodzę do wniosku, że chyba mam narąbane robiąc takie rzeczy. Ale naprawde mi się podobało! Pozdrawim Tych Dwóch co przekonywali mnie, że jesteśmy na czarnym szlaku (na dojściu do PK 12), tylko że go nie namalowali :) Do dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu, jak sobie radzili praktycznie bez światła. Zuchy!!
Pozdrawiam Organizatora. Kawał dobrej roboty. No Wesołych Świąt dla Wszystkich uczestników!

Za rok jestem na pewno - i to przygotowany :lol:

Autor:  zbychuto [ Śr, 24 gru 2008, 22:12 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

Kerux: Jak rozstalismy sie na S3 to tak myslalem, ze idziesz ta czescia gliniana dlatego darlem sie i swiecilem w kierunku asfaltu co bys zczail, ze troche wyzej masz "wygodny" asfalt. Z tego co piszesz to jednak moj glos nie przedarl sie przez wiatr

To moje na bucie to czujnik inercyjny :)

Pozdrawiam
Zbychu

Autor:  rocha [ So, 27 gru 2008, 20:35 ]
Temat:  Re: Nocna Masakra 2008

napisałem relację z TE
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... code=11135

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/