Większość tego co myślę została już tu powiedziana. I w sumie nie powinienem już nic pisać, ale może tak samo myśli więcej osób i dlatego nie piszą. Efekt jest taki, że oficjalnie wypowiada się mało osób. Chyba, że powód jest inny, np czują, że jakiekolwiek gadanie niczego nie zmieni, bo mają odczucie podobne do mnie, że i tak już wszystko jest ustalone.
Przepraszam jeśli ktoś poczuł się obrażony, ale takie mam po prostu odczucie. Że wiele propozycji trafia na ścianę, albo jest odbierane jako personalny atak na kogoś. A nie o to chyba chodzi.
Myślę, że wszystkim nam zależy na jak najlepszej zabawie, w jak najlepszych warunkach i fajnym towarzystwie. Chcielibyśmy startować na ciekawych, dobrze przygotowanych imprezach, na których startuje wielu zawodników, bo wtedy jest prawdziwa zabawa. Tylko żeby tak było to jak dobrze wszyscy wiemy potrzeba
popularyzacji pucharu.
Hasło to powtarza się non-stop i... co roku nic z tego nie wynika.
Na pewno moim zdaniem nie posłuży temu też radykalne zmniejszenie liczby imprez - więc... jestem przeciw. Niech zostanie co najmniej 20, choć jak by było więcej też nie miałbym nic przeciw temu.
Co do ligowego podejścia do imprez, czyli ekstraklasa i jej zaplecze - pomysł ciekawy, na pewno konkretny tylko nie jestem pewien czy powinien być jedyną klasyfikacją. Być może wraz z wspomnianą przez kogoś tzw. dziką kartą.
Jakimś pomysłem jest klasyfikacja wg współczynników (takich czy innych) zaproponowana przez Darka (amidar).
Kwalifikacja tylko przez frekwencję (nawet jeśli ludzie rzeczywiście głosują nogami) jest moim zdaniem jednak nie do końca sprawiedliwa. Niektóre imprezy miały pecha, bo źle wybrały termin, po pogoda zniechęciła w ostatniej chwili zawodników do startu lub wybrali trasę pieszą zamiast rowerowej.
Na pewno nie chciałbym jednego, czyli powrotu do Pucharu Pomorza. Ostatnimi czasy wiele osób już się cieszyło, że można wybierać wśród imprez "lokalnych" (do 300km
). Znam co najmniej kilka osób, zespołów, które z założenia nie jeżdżą dalej. Zresztą widzę to po sobie... też czasem gdy się zastanawiałem czy jechać na imprezę, czy nie to właśnie odległość przechylała szalę na NIE. Nie chciało mi się jechać 6-8 godzin w jedną stronę, szczególnie gdy pogoda temu nie sprzyjała.
Nie zmniejszałbym liczby imprez liczonych do generalki. Niech zostanie sześć.
Zgadzam się z Wikim, że
na pewno należy trzymać się obowiązującego regulaminu, czyli kandydatami do tegorocznego Pucharu mogą być tylko imprezy, które były rozgrywane w formule PPM oraz sklasyfikowano co najmniej 25 zawodników. Z całym szacunkiem dla Wyryp - trudno w tym roku miały pecha - niech imprezy się odbędą w tym roku ale jako Aspiranci i niech zrobią wszystko by w przyszłym roku wróciły do Pucharu. Wydaje mi się to zdrowe i sensowne
Wpadki z punktami (albo dystansami) zdarzają się na wielu imprezach i choć mi się to nie podoba to nie powinno dyskwalifikować tych imprez, chyba, że będzie to w kolejnych latach ich znakiem rozpoznawczym
Puchar krótkiej trasy - myślę, że jest do zrobienia potrzeba tylko chęci
Punktacja - wciąż uważam, że jest zbyt skomplikowana (i jakby ktoś pytał nie mam problemów z Excelem
), ale niech będzie. Tyle tylko, że w poprzednich latach, choć nie walczę o czołowe miejsca, to po każdych zawodach aktualizowałem sobie we własnym zakresie tabele nie czekając na oficjalne wyniki generalki. Dzięki temu miałem bieżące wyniki przed kolejnym startem. Od kiedy jest nowa klasyfikacja jest to bardziej skomplikowane i... nie chce mi się... to też sprawia, że nie przywiązuję do tych wyników tak wielkiej wagi jak kiedyś.
Może inaczej by było gdyby organizatorzy Pucharu sami publikowali klasyfikację jak najszybciej, czyli przed kolejną imprezą. Nawet na podstawie wstępnych wyników - skoro jest to takie proste to ew. korekta po ogłoszeniu finalnych wyników imprezy nie powinna stwarzać problemu.
Zgadzam się z z mandraghorą, że lepiej by było gdyby o kwalifikacji imprezy decydowała jakość, a nie ilość, ale jak wiadomo trudno jest zmierzyć jakość. Może jednak wrócić do ankiet tylko... musi o nich ktoś wiedzieć. Na forum zagląda (tak mi się wydaje) wąskie grono i to też od czasu do czasu.
Może podyskutujmy o tym, przygotujmy (najlepiej internetową) ankietę dot. każdej imprezy i
poinformujmy o tym startujących na imprezach zawodników. Nie wiem, może niech obligatoryjne będzie dodawanie do pakietów startowych krótkich informacji o samym pucharze i o ankiecie. Niech organizatorzy również proszą zawodników o wypełnienie ankiety po imprezie. Powinno to być w ich interesie, a tym samym powinno ich motywować do przygotowania jak najlepszych zawodów (będą mieli w świadomości, że zostaną ocenieni).
Jako, że zimno, mokro, jeździć się nie chce to popełniłem na swoim blogu (wspomniałem zresztą o tym na forum w oddzielnym wątku)
relację z IMnO (Idealnego Maratonu na Orientację), który może być jakimś wyznacznikiem (choć oczywiście każdemu podoba się coś innego) do wzorcowej imprezy.
Dobra wystarczy