FORUM EKSTREMALNE

W przeciwieństwie do imprez pieszych na rowerze nie ma to większego znaczenia czy jest do zrobienia 180 czy 200km

Tym bardziej zatem, czemu tego nie ujednolicić.
Taka standaryzacja dystansów ma chyba więcej plusów, niż minusów

A niby jakie są te plusy? Pewnie to że ładniej wygląda to na liście imprez.
Wartością rowerowych imprez na orientację jest ich różnorodność - również pod względem dystansów.

"Standaryzacja" dystansów często kończy się dowalaniem PK służących tylko nabijaniu kilometrów do tej "dwusetki", ze szkodą dla trasy i przyjemności jej pokonywania. Typ terenu i trasy (i mapy!) bardzo mocno różnicuje charakter imprezy rowerowej (moim zdaniem znacznie bardziej niż buciarskiej) i narzucanie sztywnych dystansów jakoś tak mi do tego nie pasuje. Poza tym, jako stronnik frakcji turystycznej, będę własnom piersiom (a przynajmniej słowem) bronił PPM przed wszelkimi zamachami mającymi na celu przewrót w stronę sportu (jak w PMnO 50k, fuj).

Dlatego też nie jestem zwolennikiem radykalnego promowania "longów" podwójną wagą. Najbardziej podoba mi się propozycja Theliego - tzn. minimalna ilość startów w "longach" i "sprintach" plus bufor do wyboru, przy czym zrezygnowałbym z różnych wag 50/100.

2-tyg przerwa między "longami" (200+ i "góry") chyba jest sensowna i do zrobienia od zaraz.
Minimalne zwiększenie "quorum" też chyba znośne, choć jak na chwilę obecną - moim zdaniem niekonieczne.

pozdr

Spoko, spoko.
Jak tylko tak sobie na to z boku patrze.

Czyli macie:
TLong (TR200 + TRG150):
1 2014.04.11, Harpagan 47 100km 200km
2 2014.05.02, Rudawska Wyrypa 200km
A 2014.06.07, Ciupaga Orient 150km
3 2014.06.21, Grassor 150/300km
B 2014.08.15, Izerska Wielka Wyrypa 150km
C 2014.09.05, Kaczawska Wyrypa 150km
4 2014.09.26, Jesienne Trudy 200km
5 2014.10.17, Harpagan 48 100km 200km
6 2014.11.15, Maraton Jurajski 100km 200km
7 2014.12.20, Nocna Masakra 100km 200km

i ewentualnie:
1 2014.07.26, Azymut Orient 100km 180km?

TSprint (wszystkie TR100)


i TPółSprint? (wszystkie TR w okolicy 150 - TR130-160)?
1 2014.05.17, ZaDyMnO 360 150km
2 2014.05.31, Leśne Dukty 130km
3 2014.06.14, Mazurskie Tropy 130km
4 2014.06.21, Grassor 150km
5 2014.07.11, Szaga 100km 150km
6 2014.10.04, Galicja Orient 100km 160km


Choć skoro 20km to nie problem, to dlaczego tego nie ujednolicić nawet do 3 kategorii (TR100, TR150 i TR200, w tym TG mogą mieć 50km mniej)?
Albo nie ujednolicac, tylko zrobić TRS(mall), TRM(edium), TRL(ong)

Tak jak w zeszłym roku dyskusja się "rozłazi" na coraz więcej tematów - może lepiej skupmy się na tym, co zostało już dobrze przetestowane w tym roku, czyli punktacji uzależnionej od wyniku a nie miejsca? Dodałbym do tego (niejako w pakiecie) brak miejsc ex-aequo.

Co do ilości imprez zliczanych do klasyfikacji zostawmy lepiej 6 - to i tak dużo dla osób nowych / nietraktujących pucharu priorytetowo. Zwiększenie tylko zmniejszy ilość osób rywalizujących a przy 6 imprezach może jest szansa na to, że Z. Mossoczy i K. Wesoły włączą się w rywalizację w generalce.

Pomysł z podziałem na dłuższe i krótsze ciekawy, ale raczej mało realny do wprowadzenia i tak naprawdę niewiele wnoszący (jak na razie i tak startujemy gdzie się da bez żadnej specjalizacji). Tak na marginesie to najlepsze/najprostsze moim zdaniem kryterium podałem w zeszłorocznej dyskusji - czas zwycięzcy z poprzedniej imprezy.

Co do standaryzacji to też jestem przeciw - niech każdy robi imprezę, jaką chce byleby PK stały tam gdzie powinny a mapa była czytelna. Co do rozliczania organizatorów z dystansu to nie ma to większego sensu - wiadomo, że 200km na NM to zupełnie inne 200km niż na JT. Jak na razie w zeszłym roku nie było jakiś ekstremalnych przypadków niedoszacowania, więc po co rozwiązywać regulaminowo problem którego nie ma.

Trudne jest wprowadzenie tej zasady jeżeli nie ma takiej woli ze strony startujących i większości organizatorów.

Bacikiem, znaczy się losowanie (albo lekkie rozkalibrowanie końcowych baz SportIdenta). Tylko pytanie, czy stosować tę zasadę dla wszystkich, podium, pierwszej 10-ki? Bo losowanie w przypadku np kilkudziesięciu "tramwajów" zjeżdżających na metę może być upierdliwe. A i rozstrzyganie o kolejności przy jednoosobowej obsadzie mety może nie zawsze być możliwe.

Tylko w tym wypadku wzór trzeba by jakoś zmodyfikować, aby nie naliczał tej samej punktacji dla eksekfowiczów. Odejmowanie automatycznie jednego punktu dla każdego kolejnego zawodnika? Walkę w czołówce by to na pewno urozmaiciło.

pozdr

Jeżeli już zabraniać miejsc ex-aequo to tylko dla ścisłej czołówki 3, 5 może 10 pierwszych miejsc.
Trudno uczestników, którzy przyjechali by razem przyjemnie spędzić czas wymagać walki na ostatnich metrach - i tak się do tego nie zastosują. Co najwyżej zniechęcą do startów.

Jak wskazuje przykład Harpagana Sportident niczego nie załatwia. Mieliśmy już 2 czy 3 przykłady gdy uczestnicy "zmuszali" organizatora do uwzględnienia tego samego miejsca na mecie.

A skąd pogląd że frekwencja powoduje dominację imprez prostych - czy Harpagan, impreza z największą frekwencją jest prosty? To uczestnicy powinni swoimi startami głosować za wyborem imprez, które wchodzą do pucharu. Czy extra impreza, na której ścigało się 10 zawodników (impreza wspaniła, ale nie potrafiła się wypromować) powinna być w pucharze i być porównywalna z imprezą w której brało 200 osób?
Pamiętajmy też, że propozycja ograniczania liczby imprez obejmuje rok 2015.

Propozycja Wigora jest fajna - ale kto i na jakich zasadach oceniałby każdą imprezę:
1.Lokalizacja punktów w terenie i na mapie - oceniający musiałby być na każdym punkcie. Często zdarzają się też sytuacje, ze oceniający jest pewien, że był w dobrym miejscu a nie jest to prawda.
2.Dystans optymalny w stosunku do zakładanego - jak to obiektywnie ocenić - ilu zawodników, tyle opini
3.Standard bazy - ja bym szedł w kierunku minimów, które impreza musi zapewnić, tu oczekuję na propozycje.
4.
5. Może więcej szczegółów do propozycji bo nie wiem jakie kryteria oceny tu zastosować (papier, ilość punktów na cal, kolor?)