FORUM EKSTREMALNE

W przypadkach spornych lub braku ustalenia kolejności przez zainteresowanych zawodników rozstrzyga organizator w sposób dowolny (losowanie, alfabetycznie, uznaniowo, bij mistrza).


A ja bym nic nie kombinował - co najwyżej zasada, że odstęp dla zawodników przyjeżdżających razem to 1 sekunda. Wtedy punktacja, zostałaby ta sama - chyba że czas byłby poniżej 5,5 h to wtedy wychodzi 0,01 różnicy.
Jeżeli na sztywno wprowadzisz 1 pkt różnicy to musiałby on obowiązywać zawsze (także w przypadku "uczciwego" ścigania). A jeden pkt to przy 12h różnica ponad 7 minut, więc niejako karałbyś wtedy zawodników ścigających się do końca.

Tak się wydaje na tak zwany "chłopski rozum". Ale może spojrzeć na sytuację w 2013 roku:

Róża Wiatrów 7
Złoto dla zuchwałych 24
Rudawska Wyrypa 24
Jesienne Trudy 24
Kaczawska Wyrypa 24
Nocna Masakra 200km 26
Grassor 300km 27
Funex Orient 28
Wiosenna Odyseja 40
Szaga 150km 40
Mordownik 41
Szago 45
Galicja Orient 53
Mazurskie Tropy 55
IWW 56
DyMnO 66
BikeOrient 82
Harpagan 45 200km 194
Harpagan 46 200km 196

Wygląda to zadziwiająco dobrze - może tylko Wiosenna zbyt wysoko a JT, NM i Grassor trochę nisko. Przy okazji wyszedł problem co zrobić jak frekwencja na ostatnim/przedostatnim miejscu taka sama?
Z drugiej strony potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy organizatorzy imprez będa oferowali "promocyjne" wpisowe dla pierwszych x uczestników gdzie x = druga najniższa frekwencja w sezonie +1

W przypadku wprowadzenia tej zasady trzeba pomyśleć o sankcjach dla organizatora, który się nie zastosuje. Nie wiem czy od razu usuwać imprezę z Puchary czy na początek dać ostrzeżenie lub naganę.

Poza tym to przepis tylko dla ok. 20 osób zbierających punkty do PP. Dla całej reszty będzie to co najmniej dziwne i nie zachęcające do dalszego udziału w rajdach. Przejeżdża dwóch gości, jadą razem a na końcu zmuszają ich do tego by któryś z nich był "lepszy". Przecież rajdy to przede wszystkim imprezy rekreacyjno-turystyczne, dopiero później sportowe.

Ja tam się przy takim rozwiązaniu nie upieram - ale może będzie to dobre rozwiązanie dla organizatorów bo nie będzie wtedy problemów z pucharami, nagrodami itp.

Za to punktację od wyniku to dobrze by było w końcu wprowadzić Wzorki Daniela są w porządku tylko trzeba doprecyzować kwestię używanych potęg przy zawodach, ze skomplikowanym sposobem klasyfikacji (np. Harpagan), czy z dużymi karami czasowymi (Dymno, Kaczawska Wyrypa). No i należałoby wprowadzić do regulaminu formalny wymóg, że rywalizacja kobiet odbywa się na tej samej trasie co mężczyzn.

Dodatkowo warto rozważyć zapis, że w uzasadnionych przypadkach Sędzia Główny może podjąć decyzję o korekcie punktacji: ingerencja sędziego w punktację polegająca na zrównaniu punktów następnego zawodnikach z punktami tego, który wprowadza zamieszanie w punktacji - patrz przypadek z tegorocznej IWW i Zbyszek Mossoczy, który zerwał hak i wrócił bez kompletu bardzo wcześnie na metę w związku z czym mamy za nim dziurę w punktacji (50,49 i potem 33,55).

Podoba się Wam? To może przygotować odpowiedni projekt zapisu w regulaminie? Większość można pewnie ściągnąć od piechurów

Cieszy mnie, że w tym roku ja już nie będę musiał zajmować się obliczeniami, a zrobi to Bronek.
Oczywiście jako 'Sędzia d/s wyników'.

Pierwszeństwo ma Daniel (w końcu liczył cały obecny rok) ale w razie czego zgłaszam się na "zastępcę" / kontrolera / audytora
Zresztą rozdziałem stołków możemy się zająć później, bo żeby mieć co liczyć trzeba to jakoś zgrabnie zmieścić w regulaminie - rozumiem, że brak sprzeciwu Sędziego to tak jakby przyzwolenie na działanie

Czasu na zmiany nie ma zbyt wiele. Najbliższy maraton już za miesiąc więc nowy regulamin powinien ukazać się dużo szybciej.
Zalety proponowanej punktacji już były przedstawiane, zdecydowanych przeciwników raczej nie było. Jak wiadomo z obliczeń Daniela rewolucji w wynikach rewolucji w wynikach nie będzie.
Skład sędziowski wzmocniony przez Pawła powinien sobie z tym poradzić.
JESTEM ZA.

Koledzy,
Pozwólcie że dorzucę jeszcze swój pogląd na kształt PPM w roku 2014.

Zdecydowanie popieram pomysł Danela i jak widzę także Pawła i Wikiego, by licząc punkty do klasyfikacji uwzględniać
a) różnice czasów między zawodnikami
b) ważyć rajdy
Ważyłbym jednak inaczej ponieważ prosty podział rajdów na dwie grupy (50 i 100) nie oddaje faktycznego zrożnicowania trudności.
W ważeniu uwzględniłbym conajmniej:
- Dystans
- Sumę przewyższeń

a gdyby ktoś chciał to być możemy bawić się też w inne składowe jak np. Trudność nawigacji (liczba pkt vs limit czasu); Rodzaj nawierzchni (% asfaltów) etc

Wartości wag wyznaczałyby funkcje (kształt funkcji do dyskusji, dla dystansu i przewyższeń zapewne potęgowe), maksymalne wagi powinny wg mnie oscylować gdzieś wokół wartości 1,5

Iloczyn wag powyższych składowych dawałby jednen wspólny wskaźnik (wagę) trudności rajdu


Poza tym:

- Gdybym miał podjąć decyzję jestem za "quorum" na rok 2014 = 7 (kilka imprez przybyło)

- Do pucharu powinniśmy klasyfikwać tylko jeden, najdłuższy dystans na każdej imprezie. Nie podoba mi się pomysł podziału pucharu na dwa (<150km i >150 km), to byłoby niekorzystne dla obu dystansów i ogólnie dla PPM

- Jestem przeciwny systemowi awansów / degradacji imprez z pucharu na podstawie oceny roku / lat ubiegłych (z wyjątkiem drastycznych uchybień / błędów organizatora które wypaczają wynik rywalizacji). Różnorodność imprez to jeden z ważnych atutów całego cyklu.

- Jak poprawić frekwencję? - co sądzicie o tym by w pewnym stopniu (małym) premiować udział za każdy rajd powyżej quorum?
Przykładowo: 7, 8, 9 ukończony rajd w sezonie - za każdy + 1 pkt; 10, 11, 12 ukończony rajd w sezonie + 2 pkt; itd


Co Wy na to?

W

Czasu jest rzeczywiście mało więc proponuję wprowadzić punktację względną (z uwagami Bronka), jedną trasę punktowaną w Pucharze na danej imprezie oraz brak miejsc ex-aequo dla pierwszej 10-tki każdych zawodów - to chyba najmniej kontrowersyjne zmiany.

Sprawą dyskusyjną (ale czy zdążymy dojść do porozumienia?) jest wprowadzenie punktacji wagowej i maksymalna liczba imprez liczonych do klasyfikacji.

Jeszcze należy uwzględnić prędkość wiatru, ciężar zawodnika w dniu zawodów, odległość od równika, oraz w przypadku tras z obowiązkową kolejnością zaliczania punktów, również kierunek pokonywania trasy - chyba nie muszę tłumaczyć, wiadomo - efekt Coriolisa... Odpowiednią funkcję wymyśli się na bieżąco.

Dajcież spokój ludzie. Skoro symulowana punktacja praktycznie niczego nie zmieniła poza tym że jest kompletnie nieprzejrzysta, to po co to zmieniać? Ilu zawodników przybędzie w PPM dlatego, że pokićkacie punktację?

W większości poważnych dyscyplin punktacje są śmiesznie proste, t.j. miejsce = wynik. Nikomu to nie wadzi ani w biegach narciarskich, ani w skokach, ani w pucharach kolarskich. Gigantyczna przewaga z jaką Justyna pokonała rywalki w Jakuszycach nie wywołała takiej burzy jak na tym forum. Bo i po co to komplikować? Skoro poważni sportowcy nie mają nic przeciw prostym zasadom, to dlaczego amatorzy mieliby uważać inaczej? Nowi zawodnicy za cholerę nie połapią się dlaczego dostali tyle punktów ile dostali, a to nie zachęci ich do startu w kolejnych zawodach. Co gorsza - teraz da się sprawdzić w wynikach czy wszystko jest OK, a przy nowej punktacji tylko I zawodnik ma pewność, że mu dobrze policzyli.

Za to jestem jak najbardziej za ograniczeniem liczby imprez w pucharze stosując następujące kryteria:
- najwyżej 2 imprezy na organizatora (bardzo łagodne kryterium)
- eliminujemy imprezy poniżej 25 zawodników - mogą one wrócić do pucharu jeśli w roku bez pucharu odbędzie się ta impreza i na trasie >=100 km przyciągnie >=25 zawodników. Dzięki temu organizatorzy zaczną myśleć o frekwencji. Nie zgadzam się, że takie podejście obniży jakość imprez, bo większość z nas woli się pościgać na fajnych trasach, a nie po mieście (Funex był w Krakowie a wcale nie było przytłaczającej frekwencji nawet jak na tę porę roku).
- preferencję mają imprezy w województwach w których nie ma żadnej innej imprezy pucharowej - tu by można zrezygnować z kryterium 25 zawodników dzięki czemu może uda się rozkręcić puchar na wschodzie Polski?
- imprezy o których panuje bardzo zła opinia powinny wylatywać z Pucharu - ale nie wiem jak zmierzyć poziom opinii. Może powinien to ocenić sędzia na podstawie protestów? Ale co jak zawodnikom narazi się Harpagan?
- nowe imprezy trafiałyby do Pucharu pod warunkiem, że organizatorom udało się ściągnąć >25 zawodników (tak jak Mordownik czy Dębowy Orient). Wpuszczanie nowych imprez jest bezsensowne, bo tacy jak my (Bikeholicy) bezwględnie wykorzystują łagodność przepisów i dopisują swoje imprezy bez skrupułów (Ciupaga - będzie się wam podobało ), co bezsensownie rozdyma Puchar (ale dzięki temu przesuwa trochę wagę w kierunku południa, które też jest piękne i miejscami dzikie)

Zapisy imprez powinny trwać do końca poprzedniego roku - nie ma potrzeby dawać więcej czasu. W ten sposób parę dni po sylwestrze wiemy gdzie jeździmy

Zmiany miałyby obowiązywać od 2015 roku, a obecny byłby pierwszym rokiem weryfikacji.

Wiem, że nabroiliśmy tą Ciupagą ale nam na prawdę leży na sercu propagowanie Pucharu i postaramy się dotrzeć z imprezą do jak największej liczby zawodników. W razie wprowadzenia ograniczeń na pewno się dostosujemy.