FORUM EKSTREMALNE

Zajrzałem sobie z ciekawości na wyniki i jest tam błąd - jest nas dwóch - Maciej i Maciek Konopińscy. Jeśli sędzia główny mi to zaliczy to poszybuję w klasyfikacji

1. Wyniki uzależnione od ilości zdobytych PK i czasu:
http://maratony.home.pl/ppm/Ranking_PPM_2013-1.xls

2. Wyniki uzależnione od ilości zdobytych PK i czasu z uwzględnieniem podziału na Wagi:
http://maratony.home.pl/ppm/Ranking_PPM_2013-2.xls

Aktualizacja po Nocnej Masakrze

Porównałem wyniki końcowe.
Na pierwszych trzech miejscach bez zmian.
Największa różnica na miejscach 3-7. Reszta w miarę porównywalna.

Jak dla mnie jednak alternatywne systemy nie wprowadzają większych zmian w rywalizacji.

Jaka jest wasza opinia w tym względzie?

Ale tu nie chodzi o to by wywracać Puchar do góry nogami, tylko by usprawnić system, wyeliminować obecne wady jak zależność punktacji od ilości startujących zawodników, uatrakcyjnić rywalizacje, w której każda sekunda będzie ważna a nie tylko zajęte miejsce.

Skoro wyniki są porównywalne nie widzę przeciwwskazań do wprowadzenia punktacji zależnej od czasu.

Ważniejszą sprawą są wagi poszczególnych Maratonów uzależnione od dystansu.
Testowo systemu nie udało się zweryfikować bo za mało tych "50" się odbyło, a symulacja nei odzwierciedla rzeczywistej taktyki zawodników.

Jestem za tym aby wprowadzić podział na Wagi, do 150km waga 50, powyżej 150km waga 100.

Zaletą obecnego systemu jest prostota. Każdy już po zakończeniu maratonu wie ile punktów wpada mu do kalsyfikacji końcowej (pewnie i tak niewielu to sprawdza).

Wada to zależność od ilości startujących zawodników.
Jeżeli np. w tym roku wziąść pod uwagę 6 najsłabiej obsadzonych maratonów to punkty za zajęcie ostatnich miejsc w tych imprezach dałyby 24 pozycję w końcowej klasyfikacji. Odrobinę wysiłku wystarczyłoby do miejsca w pierwszej 20.

Uzależnienie ilości punktów od dystansu:
Może to tylko moje zdanie ale 100 km nie jest dla mnie żadnym maratonem (a Puchar zgodnie z nazwą dotyczy maratów). W tej chwili można zdobyć komplet punktów do Pucharu startując 5x100 + 1x130km. Dystanse dłuższe powinny być bezwzględnie preferowane.

Wg mnie można wprowadzić zmianę punktowania uwzględniającą czas ale bez preferowania wyższymi wagami długich dystansów. Po pierwsze nie zawsze jest to miarodajne (100km w górach jest często trudniejsze niż 150km na nizinach) a po drugie może spowodować spadek frekwencji na zawodach z "krótszą" trasą. Jeśli preferowanie długich dystansów ma zmusić organizatorów "krótszych" zawodów do podciągania dystansów to po co robić to tak okrężnie - wprowadźmy do regulaminu, że pucharowa trasa zaczyna się od 150km i sprawa załatwiona - imprezy z krótszymi trasami same wypadną z kalendarza. Po co mają tam być jeśli po wprowadzeniu wag i tak nie będą się liczyć w klasyfikacji czołowej (co najmniej) 10-tki?
Kolejna sprawa to Puchar - czy zwycięzca ma być tym najlepszym na najdłuższych trasach? Wg mnie zwycięzcą Pucharu powinien być zawodnik najbardziej wszechstronny - ten który będzie najbardziej wytrzymały na długich dystansach ale jednocześnie będzie potrafił szybko przejechać krótsze zawody.
Krok w kierunku zwiększenia ekstremalności Pucharu (i tak już dla większości startujących zawodników wystarczająco ekstremalnego) to wg mnie krok wstecz - może spowodować po prostu spadek frekwencji na zawodach a chcemy chyba osiągnąć dokładnie odwrotny efekt.

Ale zróżnicowanie Wag zawodów ma być na zasadzie liczenia do generalki 6 z Wagą równa 100 lub 12 z wagą równą 50, oczywiście wszelkie inne kombinacje też dozwolone czyli:
6-0
5-2
4-4
3-6
2-8
1-10
0-12

w tej kombinacji zawsze maksymalnie będzie można zdobyć 600pkt do pucharu

Czyli jak rozumiem do dotychczasowych "krótkich" tras dołączyć niektóre imprezy w całości? Wg mnie nadal istnieje prawdopodobieństwo, że frekwencja na tych imprezach spadnie. Choćby czołówka zacznie kalkulować opłacalność startu w "krótszych" imprezach. No i zdegraduje takie krótsze imprezy do poziomu dotychczasowych tras krótkich (a tam w zasadzie nie ma rywalizacji).

A może taka propozycja zmian: jedna impreza wystawia jedną trasę punktowaną w Pucharze (tę najdłuższą jeśli ma kilka), wprowadzamy wagi w punktacji; wprowadzamy zmiany w regulaminie takie że w klasyfikacji generalnej można zdobyć maks. 600 punktów przy czym wliczane jest maksymalnie 5 imprez punktowanych za 100pkt i maksymalnie 4 imprezy za 50pkt (a więc możliwe byłyby kombinacje 4-4 lub 5-2).

Co osiągniemy: preferowanie dłuższych imprez bez jednoczesnej straty dla imprez krótszych (żeby punktować maksymalnie trzeba będzie zaliczyć co najmniej 2 imprezy krótsze w trakcie sezonu a więc spadek frekwencji im nie grozi). Dotychczasowe trasy krótkie wyłączyłbym z Pucharu - chyba nikt kto walczył o miejsce w Pucharze nie startował tam i ich dalsza obecność w Pucharze jest dyskusyjna a w przypadku wprowadzenia niższych wag dla imprez <150km nawet szkodliwa
Puchar w takim kształcie byłby wg mnie pucharem krótkich i długich tras.

Nie przesadzałbym z wpływem obecności imprezy w PP na frekwencję.
Są dobre maratony, które pomimo, że nie są w PP gromadzą po kilkudziesięciu startujących.
Są też kiepskie imprezy w PP, które gromadzą o wiele mniej uczestników. Jeżeli frekwencja na takich imprezach spadnie być może przestaną istnieć bez szkody dla PP.

Jeżeli zwycięzcą PP miałby zostać zawodnik najbardziej wielostronny to potrzebne by były dystanse rzeczywiście krótsze na 50 km. Maratończycy równie dobrze radzą sobie na 100, 200 czy 300 km. Z wyników nie wynika wcale, że są jacyś wybitni sprinterzy którzy lepiej wypadają na krótszych dystansach.

I tu się nie zgodzę. Przykład: tegoroczne Szago. W tym roku impreza była w PPMie, w zeszłym jej nie było. Efektem był 3-krotny wzrost frekwencji w tym roku. Tego samego dnia odbywała się inna impreza (Nocny Marek) nie będąca w PPMie (ale będąca w PMnO) - trasa rowerowa została odwołana z powodu braku zgłoszeń zawodników (zgłoszeń zero). Jak dla mnie to ewidentny dowód na to, jak obecność (albo nieobecność) imprezy w PPMie wpływa na jej frekwencję.