Wigor napisał(a):
Po dokładnym sprawdzeniu wariantów optymalna trasa TP50 miała 60km długości.
w wariancie z pływaniem, czy bez?
Trasą rowerową niektórzy mogli być srogo rozczarowani: żadnego brodzenia choćby tylko w wodzie po kostki, żadnego przedzierania się przez pokrzywy, żadnego gąszczu jeżyn. Ani zlewy, ani przymrozku nad ranem. Jak dotąd żadnego kleszcza!
(opłacało się drzemać na twardym żwirze placu drzewnego i zasikanym przystanku zamiast miękkiego, puszystego, kuszącego mchu pod sosenkami
)
Za to liczba punktów, których można szukać po parę godzin (i nie znaleźć) - jak za dawnych lat! A już wszystko było na dobrej drodze do przyjemnych, łatwych do zrobienia zawodów...
Okolice Szczecinka - rewelacyjne. Niesamowita różnorodność krajobrazów, brak charakterystycznej monotonii pojunkiersko-popegieerowskiego osadnictwa i wielkoobszarowego rolnictwa. A i sama baza rewelacyjna - ładnie położona, do tego ten SKLEP CAŁODOBOWY!
Popełniłem parę zdjęć z TR300:
http://picasaweb.google.com/wpaszk/Grassor2013pozdro