pawelw napisał(a):
Wzory są ok.
Założenia też w sumie nie najgorsze.
A sytuację z punktacją możesz poprawić Ty jako organizator.
Punktacja na Jaszczurze już uwzględnia czas, bo sporo osób ma karę czasową. Do punktacji PMnO czas uwzględnia się jeszcze raz, już niepotrzebnie. Możesz zrobić dwie rzeczy.
1. Stwierdzić, że wynik punktowy uwzględnia już czas i nie wysyłać czasu w wynikach. (ale musisz uwzględnić czas jeśli kilka zespołów będzie miało karę 0) Podobnie jest dla Tułaczy i rogainingów.
2. Lekko zmienić swój regulamin, żeby uniknąć miejsc ex aequo.
Jak sam widzisz, coś jednak sugeruje że wypadałoby gdzieś zmienić sytuację.
Ale tok który sugerujesz (i który dziś panuje w wzorach dla imprez typu InO) nazywam: ogon macha psem - czynnik wtórny macha fundamentami.
Jaszczur jest współrywalizacją orienteeringu, ale niesportowego (z różnych względów uciekam od formuły sportowej i jestem ciekaw czy wszyscy robiący jako sportowe stosują się do wymagającej ustawy o sporcie), orienteeringu tzw. turystycznego (choć to też średnio trafna nazwa) - polega na tym, że trudności lokalizacyjne i precyzja mają przynajmniej 50% lub więcej znaczenia (w stosunku do szybkości fizycznej) - dla osiągniętego miejsca.
W takiej formule dopuszcza się zajmowanie miejsc ex aquo.
Ty wskazujesz - że należy niedopuszczać miejsc ex aquo, by zadowolić wzór przeliczeniowy.
Ja akurat nie znajduję uzasadnienia na to, by nawet kilku uczestników/drużyn mogło zająć I miejsca ex aquo. Dlaczego nie?
(albo inaczej: jeśli jedynym istotnym przyczynkiem do tego jest ten nieszczęsny wzór - to coś jest nie halo, jakieś zapatrzenie we wzory, a nie w rzeczywistość).
...tylko dlatego że uparcie chcemy trzymać się wzoru, który zniekształca sprawiedliwy rozdział punktów przeliczeniowych PMnO.
Podam przykład (ukrywając nazwisko):
bardzo dobry zawodnik orieenteeringu i z doktoratem z matematyki (czyli bardzo dobrze rozumiejący niuanse) startujący na Jaszczurze - prosi mnie o dopisanie punktów karnych, bo wie czym w punktach PMnO grozi mu pozostanie na ex aquo. Sory, ale jeśli dochodzi do próśb o dopisanie sobie karnych przez całkiem mądrych ludzi - bo skłania do tego wzór - to nie jest okey z tym czynnikiem który do tego skłania.
A czy w rywalizacji (sportowej lub niesportowej) możemy dopuszczać miejsca ex aquo...?
...otóż pamiętam że nawet Małysz w skokach zajmował na podium I miejsca ex aquo - i nie było dodawane inne kryteria by na siłę to uniemożliwiać (tak jak Ty sugerujesz i obecne wzory). Wynikało że: z punktów za odległość skoku + punktów za styl skoku = mogło wyjść ex aquo, i to należy uszanować.
Jeśli z punktacji podstawowej imprezy wynika że mogą być miejsca ex aquo - to dostosujmy do tego wzory wtórne - aby nadążały za tą rzeczywistością. A nie na odwrót - fundamenty rzeczywistości dopasowywać do czynników wtórnych (ogon macha psem).
---
Oczywiście Kapituła/społeczność może też uznać że dla imprez typu InO długodystansowe nie byłoby miejsca w PMnO (wprost - wykreślając, lub pośrednio - uniemożliwiając niuansami regulaminowymi), ale to już inne rozważanie.
Ktoś inny gdzieś tu pisał że zasady InO turystycznego są napisane dla tras 4-kilometrowych i map 1:10 000 a punktacja Tułacza jest niedopuszczalna, ale to akurat jest brednia. Te zasady dobrze pasują do różnych długości i map, oraz są bardzo dobre dla tych uczestników którzy bardziej cenią sobie rywalizację w rozwiązywaniu orienteeringowym niuansów topograficznych. Pozbycie (lub uniemożliwienie realizowania) takiej formuły to pozbycie się z PMnO jakiejś części uczestników, którzy czasem nie walczą o najwyższe miejsca, by zawężać PMnO głównie dla mniejszej grupy najwaleczniejszych uczestników.
---
Wprowadzenie zawodnika wirtualnego uważam za abstrakcję, którą już coraz mniej ludzi będzie rozumiało.
To już bardziej zrozumiałe dla ludzi byłoby wprowadzenie zapisu - który zasugerował mój ulubiony adwersarz - o wyniku bardziej korzystnym dla zawodnika.