#TLDR; W obecnym sposobie liczenia punktów gorszy wynik może dać więcej punktów. Być może warto zmienić lub poprawić sposób liczenia punktów.
Będzie pewnie kij w mrowisko.
Spojrzałem na punkt 12 regulaminu PMnO, czyli na sposób przyznawania punktów do klasyfikacji PMnO. Na pewno warto przejrzeć ten punkt regulaminu i poprawić jego czytelność, bo trochę chaotycznie to teraz wygląda. Jak już w końcu zrozumiałem o co chodzi w tym sposobie liczenia, to znalazłem w nim pewne dziwne cechy. Zdarza się, że zawodnik dostałby więcej punktów, gdyby osiągnął gorszy wynik!
Przykład 1.
W zawodach startowały 3 osoby. Adam zdobył 20 PK w 5 godzin, Bolek 20 PK w 10 godzin, Cezary 19 PK w 6 godzin. Punktacja więc jest A – 50 + 3, B – 25 + 2, C – 23,75 + 1. Bolek wczytuje się dokładnie w regulamin, po czym zgłasza protest skutkujący odebraniem mu jednego PK. Wtedy punktacja jest: A – 50 + 3, C – 47,5 + 2, B – 28,5 + 1. Bolek co prawda spadł na trzecie miejsce, ale punktów ma więcej. Bolek zgłasza kolejny protest, odlicza sobie kolejny punkt (zostaje mu ich 18), co skutkuje punktacją: A – 50 + 3, C – 47,5 + 2, B – 45 + 1. Czyli w sumie 2PK mniej, ale 21 punktów PMnO więcej!
(Można się też zastanawiać, czy 49,5 punktu dla Cezarego mimo nie znalezienia wszystkich PK to odpowiedni wynik)
Przykład jest oczywiście przerysowany, ale takie sytuacje się zdarzają. Np. na tegorocznym Mordowniku, zawodnicy z miejsc 29 i 30 odnaleźli po 14 PK i uzyskali odpowiednio 17,65 i 15,87 punktu. Gdyby obaj mieli 1PK mniej, to ich miejsca by się nie zmieniły, ale punków by uzyskali 24,8 i 22,3.
Dodajmy, że 29 miejsce zajął Staszek Kaczmarek, więc te 7 punktów mogło by decydować o miejscu w czołówce. (Akurat nie w tym wypadku, bo Staszek ma też lepsze starty i Mordownik nie wlicza się do jego wyniku)
Przykład 2
Punktacja według punktów przeliczeniowych, czyli np.
rogaining. Zwycięzca uzbierał 100 punktów, drugi – 99, trzeci 98 i tak dalej aż do 10, który uzbierał 91 punktów. Osoby z miejsc 1,3,5,7,9 wykorzystały całe 8 godzin, osoby z miejsc 2,4,6,8,10 wykorzystały 7:45. Zawodnik z miejsca 10 dostaje 45,5 punktu PMnO. Teraz załóżmy, że osoby z miejsc 2,4,6,8,10 uzbierały o jeden punkt więcej. Punktacja jest więc 100,100,98,98,96,96,94,94,92,92. Teraz zawodnik z miejsca 10 dostaje 39,35 punktu PMnO. Czyli poziom wzrósł, punkty spadły.
Przykład też jest teoretyczny, ale podobną sytuację mieliśmy na tegorocznym Jaszczurze.
Osoby z miejsc 5-7 dostały po 16,84 punktu. Gdyby zamiast 3944 punktów przeliczeniowych ten zespół zdobył ich 3943, to dostaliby po 19,76 punktu. Wszystkie kolejne osoby też miały by więcej o te prawie 3 punkty, a jest wśród nich 6 osób z TOP 15 obecnego rankingu. Te 3 punkty mogą więc mieć znaczenie.
Tu dochodzi jeszcze specyfika punktacji wzorowanej na INO i wysokie liczby bezwzględne punktów. Można się zastanawiać czy to dobrze, że różnica między miejscem 5 i 29 wynosi tylko 1,2 puntu PMnO
Co więc można by zrobić?
Rozwiązanie 1.
Nie robić nic. Przyjąć do wiadomości jak to działa i pogodzić się z faktem, że anomalie się zdarzają. Wbrew pozorom ten algorytm jest całkiem rozsądny dla większości zawodników, zwłaszcza tych z dalszych miejsc. Organizator imprezy może też trochę pożonglować zasadami punktacji, żeby uniknąć remisów punktów przeliczeniowych. (np. dodać każdemu zawodnikowi punkt ułamkowy równy 1-(uzyskany_czas/limit).) Można skorzystać też z wyjątku: „Dopuszcza się inne współczynniki An”. Ważne, żeby organizator był świadomy jak jego punkty przeliczeniowe przekładają się na punkty PMnO.
Rozwiązanie 2.
Zmienić trochę algorytm.
a) Lekko zmodyfikować obecny system:
Dla liczenia wg PK i czasu (punkt 12.e regulaminu) dodać N zawodników wirtualnych, z których każdy uzyskał N punktów kontrolnych przy czasie równym limitowi trasy. Stabilizuje to wyniki i zapobiega anomalii z przykładu 1. Efektem ubocznym jest znaczące pogorszenie wyniku osób bez kompletu PK.
W przypadku liczenia wg punktów przeliczeniowych i czasu (12.d regulaminu) może warto też rozdzielić sposób liczenia punktów przeliczeniowych na sytuację gdzie czas ma kluczowe znaczenie (np. Grassor) od sytuacji, gdzie czas jest tylko pomocniczy (Jaszczur i rogainingi)
b) Znaleźć inny algorytm. Np. dla PK i czasu taki:
Wynik = W*C1/(C+NPK*L) gdzie:
W - waga
C1- czas zwycięzcy
C – czas zawodnika
NPK – ile zawodnik ma PK mniej od zwycięzcy
L – limit trasy
Wynik nie zależy od innych osób po za zwycięzcą, a wzór jest całkiem prosty. Niestety, jeszcze bardziej pogarsza wynik osób bez kompletu PK i dodatkowo zależy od limitu czasu dla trasy.
Można szukać innych algorytmów, pewnie kosztem czytelności. Trzeba by jednak przedtem dobrze zdefiniować co chcemy osiągnąć. Czy chcemy bardziej różnicować najlepszych, podciągać wyniki słabszych, czy uwzględniać frekwencję, limit czasu itd.
Rozwiązanie 3.
Zmienić kompletnie punktację. Np. na system punktacji za miejsce jak w skokach narciarskich, czy formule 1. Np. Pierwsze miejsce 50, drugie 49, trzecie 48 itd.
Oczywiście, jak każde inne, tak też i to rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Na plus na pewno jest duża czytelność i zrozumiałość. Sprawdziłem z ciekawości, czy użycie takiego systemu wywróciło by najnowszy ranking i różnice nie są duże.