krasus napisał(a):
Bartek_G napisał(a):
Obecność na mecie 2-3 stacji, aby była możliwość jednoczasowego podbicia przez kilku zawodników. Ewentualnie przy jednej stacji, weryfikacja na jeden czas w razie jednoczesnego przybycia kilku zawodników
Bartek, ale Ty tak na poważnie?;)
Przecież zasada non-ex aequo znacznie podnosi ciekawość zawodów i zwiększa poziom rywalizacji. Pozwala też uniknąć dziwnych sytuacji w stylu 4 mistrzów Polski itd.
Na 100% poważnie.
Lubię współpracę na zawodach.
Lubię biegać z kimś, choćby po to aby było z kim pogadać na trasie. Zawsze milej też wspominać wspólne przygody na zawodach.
Poza tym nie lubię kombinacji, w stylu trzymam się za kimś a potem uciekam (ale o tym rozpisywałem się w osobnym wątku).
Jak zobaczysz wstecz moje wyniki, to zawsze jak startuję z bratem, to nie ścigamy się tylko współpracujemy.
Ostatnie starty w PMnO:
Nocna Masakra 2011 - z Tomkiem
Skorpion 2012- ex aequo z Tomkiem, Jankiem, Irkiem i Dawidem
ZDZ, Nawigator, Mordownik- z Tomkiem
Śnieżne Konwalie 2013- Z Mariuszem (ale tu dopiero na samej końcówce)
W sumie to już dawno nie kończyłem 50-tki sam, nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy
.
Ale tak mi się podoba, a jak ktoś chce uciekać i się ścigać do mety to proszę bardzo, nie zabraniam, a wręcz podejmuję wyzwanie. 4 mistrzów Polski też mi nie przeszkadza. Pozwólcie tylko bawić mi się na swój sposób.
A za SportIdent jestem jak najbardziej za, bo w końcu to o tym ten temat.