FORUM EKSTREMALNE

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Pod tym linkiem ( niestety tylko dla zalogowanych na FB) jest moja karta startowa z Szumu Szypotu. "Przyczółki mostu" to punkt numer 12. Jeżeli przyjrzeć się dokladniej można zauważyć, że za ten punkt dostałem -90 punktów, co oznacza, ze nie zostało to zaklasyfikowane przez organizatora jako stowarzysz. Zarazem jest to chyba wystarczający dowód aby stwierdzić, ze nie mogłem wiedzieć, że byłem na punkcie stowarzyszonym.
Tyle mam do powiedzenia wszytkim którzy zarzucają mi "fakty przedstawione w sposób perfidnie nieuczciwy, nierzetelność".
Mam nadzieję , ze kolega oskarżający wie, co w takiej sytuacji powinien zrobić meżczyzna.

przepraszam za

Powinno brzmieć tak j/w + punkt stowarzyszony i jakieś inne miejsce.
zasugerowałem się tym co sam przyznałeś.
W każdym razie nie zmienia to faktu że na żadnym z tych PK nie byłeś a opisujesz zupełnie inne miejsca jako właściwe.
W dalszym ciągu nierzetelnie.
Pozdrawiam
Przemek

Czytamy Cię Bartku... czytamy. Na jedno dostaniesz odpowiedź.


Nie, to nie jest loteria.
Loteria jest wtedy gdy w 100% jesteś zdany na rzut monetą lub kostką do gry, w której przewidywanie wyniku nie jest możliwe ze wzgl na niemożliwą analizę.
Natomiast w wymienionym konkursie możesz analizować obszar imprezy znając jej bazę. To typowanie tylko pozornie jest loterią. W rzeczywistości masz szereg danych (z ogólnodostepnych map), znasz założenia wejściowe (możliwą długość trasy) no i napewno własne doświadczenie turystyczne. Na tych danych możesz przewidywać ruch budowniczego trasy.
Jeśli na wschód od bazy będzie wiele kilometrów płaskie obszary polnych, a na zachód urozmaicone obszary ze zmiennym zagospodarowaniem - to chyba będziesz umiał przewidzieć posunięcie budowniczego trasy. To element taktyki.
Choć oczywiście możesz też zastosować rzut monetą na mapę - to nie jest zabronione.
Dobrze jest też analizować Jaszczura. Na ostatnim Jaszczurze najdalszy PK widniał przez wiele dni przed imprezą na plakacie Jaszczura.

Co do kompasu i azymutu to słuszna uwaga. W regulaminie postaram sie pamiętać aby wskazać wymagania co do kompasu.
pzdr
malo

Niestety dodawanie bonusów czasowych za wiek czy odgadnięta zagadkę kłóci się z zasadą równych warunków dla wszystkich zawodników, czyli ta sama trasa i ten sam limit czasu, bez względu na kategorie startową.

"V. Klasyfikacja i punktacja:

1. Poszczególne zawody PMnO dla danego dystansu są rozgrywane na trasie o tej samej trudności i usytuowaniu PK dla wszystkich uczestników, bez względu na kategorię startową."

W imprezach i biegach na orientację występuje zjawisko podczepiania się słabszego zawodnika (słabiej nawigującego) na zająca w ślad za lepszym zawodnikiem. W InO to się nazywa tramwajowanie.
Jedną z technik przeciwdziałających temu może być stosowanych różnych wariantów trasy - choćby z minimalną różnicą rozstawienia, np. gdzie PK z wariantu A jest stowarzyszem dla wariantu B, i na odwrót. Dobry nawigator nie da się złapać na stowarzysza, ale taki podczepiony zawodnik z innym wariantem mapy w ręku jeśli pójdzie dokładnie w ślad za tym dobrym, to wlepi stowarzysza.
Teoretycznie to nie spełnia regulaminu, lecz w praktyce podnosi uczciwość zawodów - promuje dobrych nawigatorów gdy porusza się kilku blisko siebie.

Rogainig to juz w ogóle będzie na bakier, bo tam nie ma trasy.
malo

Roganing spełnia wymagania pod względem równych warunków, ponieważ każdy uczestnik dostaje tą samą mapę, z tymi samymi PK, z tym samym limitem czasu, a wybór wariantu to już zupełna dowolność każdego zawodnika, wynikająca z własnych możliwości fizycznych, planowaniu trasy i doświadczenia.

Właśnie oglądałem mapę z Jaszczura.
Podeszła moja 7-letnia córka (z którą ostatnio startowałem na Nocnych Manewrach, więc mapa jej niestraszna ) i pyta:
- co to jest?
- Mapa z zawodów.
- A co to te białe prostokąty?
- To miejsca w które należy dopasować te inne fragmenty, które są obok.
- Aha, czyli to taka gra?

...

Przyznałem rację
A Wy?

Taaaak, Jaszczury to pewnie niezla zabawa. Ale puzzlami to się bawiłem jak byłem dzieciakiem. Teraz, z kryzysem wieku średniego na karku, wolę bardziej męskie wyzwania

Ta dyskusja utwierdza mnie w przekonaniu o sensowności stosowania zwyczajnych PK. Perforujesz i wszystko jest jasne - byłeś we właściwym miejscu, albo nie. A tu nic nie wiadomo, może był i źle policzył, może był gdzieś indziej, może strzelił.....

podobnie jak przedmówca przekonuję się do prostej formy pk zważywszy że Malo nie przedstawia żadnego kompromisu ze swojej strony podczas kolejnych Jaszczurów, pozostawienie imprezy w takiej formie było by bardzo krzywdzące w stosunku do Tułaczy.
Osobiście rozczarowałem się oglądając wyniki z Gardny, mam brak pk zadanie: "nazwa pirackiej krypy" czemu nie "stowarzysz"?
https://plus.google.com/photos/11278696 ... 0157809667
wpisałem nazwę z tablicy "Na statku piratów" czemu? wydało mi się iż napis na burcie "Smażalnia ryb" to jego (statku) obecna funkcja a nazwa smażalni ryb mieszczącej się na i obok statku widoczna jest tablicy. statek - smażalnia - nazwa smażalni, cóż przekombinowałem (czy aby?) wystarczyło by sprecyzować "zadanie" np: napis na burcie.
Niemniej nadal uważam że Jaszczur jest ciekawą i wartościową imprezą ale potrzebuje nieco zmian.
Krzysiek