hhh napisał(a):
Zapis o 2mm pochodzi z InO PTTK odbywających się głównie na mapach w dużych skalach typu 1:5000 czy 1:10000. Stosowanie tego przepisu do map w skali 1:50000 jest absurdem m.in. z powodu który podałeś. Na takich mapach punkt musi stać w centrum kółka i tylko tam. Żadne 2mm czy choćby 1mm przesunięcia nie powinny mieć miejsca.
Ten zapis może i pochodzi z InO PTTK, ale nie jest absurdem. Czy zastanawiałeś się kiedyś w jaki sposób tworzy się mapy? Niezależnie od skali mapy, dokładność wrysowania na papier znaków topograficznych nie jest możliwa z dokładnością większą od 1 mm, zatem punkt na mapie ma prawo być odchylony o 1 mm w dowolnym kierunku. Zawsze tłumaczę to niedowiarkom na przykładzie drogi asfaltowej, która na mapie oznaczona jest linią podwójną o szerokości 1 mm, a w rzeczywistości nie ma przecież 50 m szerokości tylko np. 4 m, czasem nawet mniej.
Większość osób na pytanie, w jakiej odległości od szosy znajduje się punkt oznaczony kółkiem, którego środek leży 1 mm od linii brzegowej szosy, odpowie, że 50 m od brzegu asfaltu. A dlaczego nie 75 m od osi szosy, skoro ten punkt oddalony jest 1,5 mm od środka oznaczenia tej szosy?
Postaw się teraz w roli budowniczego trasy, który zamierza punkt ustawić wewnątrz trójkąta, którego bokami są trzy szosy. Pomijając fakt, że niewielkie zakręty dróg i szos mogą być na mapach w skali 1:50000 pominięte, punktu nie da się ustawić tak, aby odległość od brzegów wszystkich szos była zgodna i z mapą i w terenie. Ponieważ zarówno oznaczenie mapy, jak i oznaczenie punktu jest z natury obarczone błędem, w najgorszym przypadku może się zdarzyć, że PK w stosunku do punktu lub linii na mapie (szczyt wzniesienia, droga, skraj lasu, brzeg rzeki) może "odjechać" nawet o 2 mm, jeśli budowniczy namierzał go od innego punktu lub linii lub po prostu ustawił wg siatki współrzędnych i namierzył w terenie za pomocą GPS.
Osobiście odbierałem zarzuty błędnego rozstawienia PK na Kieracie, mimo, że sędziowski namiot stał dokładnie w miejscu oznaczenia na mapie (biorąc pod uwagę właśnie owe współrzędne), ale sąsiadujący z punktem wąwóz i grzbiet nie były dość precyzyjnie na mapie oznaczone. I przyznaję się bez bicia, że moim błędem było to, że nie załączyłem mapki okolic PK w większej skali. Wyjaśniam tu, że nawet namiot i rozwieszony koło niego ogromny fluorescencyjny baner może być trudny do odnalezienia, jeśli jest się w sąsiednim wąwozie. Nie chcę nawet myśleć, co by się działo, gdyby PK był oznaczony tylko małą karteczką.
Szanowni Koledzy i Koleżanki. Nie zapominajcie, że mapa to zbiór znaków umownych, a nie satelitarne zdjęcie, więc nie można wrysować czegoś dokładnie, na coś, co nie jest dokładne.
Dlatego cały czas apeluję o ustawianie PK w miejscach charakterystycznych. Jeśli punkt jest przy gajówce, to może się zdarzyć, że będę jej szukał bardzo długo, ale jeśli ją znajdę, będę wiedział, że jestem dokładnie tam, gdzie trzeba.
Na temat dokładności i pomiarów, głównie pod kątem wymiarowania rajdowych tras piszę właśnie artykuł, który w niedalekiej przyszłości powieszę w dziale porad na mojej stronie.
Andrzej Sochoń