Ludzie, uważajcie na regulamin Harpagana - jest najważniejszy. Właśnie odebrałam telefon od męża, który ukończył wersję mieszaną (bieg + rower). Jest dobry (Rzeźnik 2x, Kierat, Katorżnik, Bike Chellange, Transkarpatia, Bieg Pustynny,Półmaratony, kilka dziesiątek ,,), skończył na dobrym miejscu i wiecie co ? niesklasyfikowali go - oprócz odbicia karty na PK trzeba jeszcze własnoręcznie wpisać czas (małym druczkiem ukryte w regulaminie). Kiedy oddawał kartę - nikt nie zwrócił uwagę, że tutaj jest inaczej niż na innych biegach. Nie uznali faktu, że człowiek fizycznie był na PK . Wiecie - mam propozycję, żeby ten baran, który bezczelnie powiedział do mojego męża, że taki jest regulamin sam następnym razem wziął tyłek na trasę i pokazał co potrafi. A może należy wprowadzić zasadę - obsługa musi choć raz ukończyć taki bieg. Wtedy zrozumieją o co naprawdę tu chodzi......Szkoda, że pasja schodzi na drugi plan .......
