FORUM EKSTREMALNE
http://pk4.pl:80/forum/

Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)
http://pk4.pl:80/forum/viewtopic.php?f=46&t=110
Strona 1 z 3

Autor:  karolcm [ Wt, 5 maja 2009, 21:00 ]
Temat:  Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Trochę uprzedzam zapotrzebowanie, ale pewnie pojawi się kiedyś ten problem. Pomyślałem, że przyda się temat, w którym będziemy wpisywali przykre doświadczenia trenowania, a także nasze patenty na nie. Ja sam zmagam się od dobrych kilku lat z kontuzją kolana, które w rajdowaniu czasami się przydaje, więc pewnie będę stałym gościem, choć w sumie lepiej, żeby kontuzje nas omijały i żebyśmy nie musieli pisać w tym wątku;).

Autor:  Janek [ Wt, 5 maja 2009, 22:26 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Ja jeszcze nie miałem żadnej kontuzji (oprócz zwichnięcia barku na snowboardzie)... Biegaczem nie jestem doświadczonym więc mało wiem - na szczęście. Robię Klędzikowe ćwiczenia i mam nadzieję, że to pozwoli mi się ustrzec przed kontuzjami. Coś jeszcze polecacie? Oczywiście oprócz rozciągania...

Autor:  karolcm [ So, 9 maja 2009, 22:47 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Aplikowałem sobie bardzo zróżnicowany tydzień treningów, a przetrenowanie łydek mam dopiero po balu absolutoryjnym!:) Przydatność takich zabaw w kształtowaniu formy jest zdecydowanie niedoceniona;)

Autor:  karolcm [ Wt, 12 maja 2009, 08:51 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Już w piątek startuję w linowej setce, wobec tego zastanawiam się jak najdłużej zostać na nogach w formie, jak się odżywiać, przygotowałem zestaw na trasę:
1x rodzynki w czekoladzie
1x mleczko w tubce
1x cukierki z alkoholem
4x banan
0,5x czekolada gorzka
2x kabanos

+ 4x Isostar 0,5l

jak myślicie, czegoś za mało, czegoś za dużo? Podobno na trasie przewidziany jest obiad, na który trzeba dojść, więc kto wie czy się nie skuszę, choć wolałbym sunąć po swoje i na swoim.

Autor:  Kuerti [ Wt, 12 maja 2009, 09:49 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Jak dla mnie brakuje jakiejś bułki, drożdzówki, czegoś co dłużej posiedzi w żołądku. Na obiad bym uważał, pewnie będziesz leciał szybko, więc uważaj, żeby nie najeść się go za dużo :) .

Autor:  karolcm [ Wt, 12 maja 2009, 12:01 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Właśnie dlatego nie chcę nic, co dłużej poleży na żołądku, nawet bułki, choć pewnie jak włączy się ssanie, to będzie mordęga.

Zastanawiam się nad jakimiś tabsami przeciwbólowymi, na wszelki wypadek, macie doświadczenie w tej kwestii?

Autor:  Kuerti [ Wt, 12 maja 2009, 19:41 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Na Włóczykiju, przy bardzo dużej intensywności nie mogłem przełknąć żadnej bułki, drożdzówki itd. Ale to rzeczywiście była duża intensywność, pierwsze cztery godziny to górny drugi zakres :) . Jednak później pod koniec rajdu taki zastrzyk węgla przydał się. Zakładam, że jeszcze nie jesteś takiej formie, żeby przebiec całe 100 kilometrów, więc pewnie u Ciebie też się to sprawdzi.

Autor:  Spiochu [ Wt, 12 maja 2009, 22:08 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Ja polecam dołożyć do prowiantu herbatniki BeBe (takie w super małych paczkach). Zawierają znacznie więcej węgli (i mniej tłuszczu) niż przeciętne herbatniki. Poza tym wchodzą po prostu zawsze. Testowałem w górach i przy bieganiu. Można je jeść biegnąc 5'/km jak i przy lekkiej chorobie górskiej.
Z kabanosem bym uważał są ciężkostrawne, lepsze by było jakieś mięso drobiowe np. ugotowane lub kotlet z piersi kurczaka (bez panierki).
Zgadzam się również odnośnie bułek, 2szt z owocami byłyby optymalne.
Na 100km to 2L picia też chyba mało ale rozumiem że uzupełniasz po drodze?

Autor:  Paweł Pakuła [ Śr, 13 maja 2009, 09:31 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Kurcze, z żywieniem to delikatna sprawa. Zależy od tempa i od preferencji własnego organizmu. Im więcej zamierzasz biec tym mniej możesz zabrać. Ja bym wziął dwa batony, paczkę cukierków, żel energetyczny i liczył na sklep po drodze oraz obiad orgów. Gdybym chciał mniej biec a więcej maszerować to do zestawu dołożyłbym ze dwie drożdżówki. Ale liczenie na orgów i sklep jest trochę ryzykowne. Ważne byś wszystko wcześniej sprawdził (sprawdziłeś?) lepiej nie eksperymentować na trasie. Mnie np. po zjedzeniu dużej ilości bananów boli brzuch. Ale to chyba tylko ja tak mam. Bananów i kabanosów nigdy na trasę nie brałem (banany oprócz tego że dla mnie niestrawne to sporo ważą) ale wszelkie słodycze sprawdzają się dobrze. Drożdżówki także, na Roztopach kupiłem po drodze chyba trzy drożdżówki w sklepie i dobrze je wspominam. Z obiadem polecam ostrożnie. Może zjeść ale nie objadać się za dużo. Na Kieracie rok temu tak sobie żurek po drodze pojadłem że później ledwie wszedłem na górę.

Na kabanosach "jechał" Yanek na RDS, fotograf Go przyłapał gdy dobierał sie do paczki :D U Niego chyba działają bo dystans pokonał.

Autor:  karolcm [ Cz, 14 maja 2009, 08:15 ]
Temat:  Re: Klinika PK4 (zdrowie, kontuzje)

Diagnoza: Skręcenie stawu kolanowego z przykurczem 10st

Efekt: cztery miesiące przygotowań poszły w łeb na dwa dni przed startem, bicie rekordów na setce liniowej trzeba odłożyć, liczę na Was, bo już kilka razy miałem kłopoty z kolanem, ale nie tak, żeby nie móc na nim nawet stanąć, jestem skasowany, miesiąc to pewnie za mało, żeby wrócić do jakiegokolwiek ruchu, cholernie mi przykro

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/