FORUM EKSTREMALNE
http://pk4.pl:80/forum/

Fajny trening dziś zrobiłem...
http://pk4.pl:80/forum/viewtopic.php?f=46&t=101
Strona 3 z 20

Autor:  makhi [ Cz, 30 kwi 2009, 02:22 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Też mi sie wydaje że treningi powinny być dłuższe, dlatego pomalutku je wydłużam.Basen np zaczynałem od 30 min.W sumie od nie dawna trenuje regularnie i pod jakiś cel.Więc pomału sie wprowadzam w intensywny trening. Właśnie się zastanawiam czy nie zacząć biegać co trzeci dzień ale dłuższe dystanse.Tak chyba zrobię.Jeśli chodzi o zmęczenie na kolarce, jeśli mocno pocisnę to się zmęczę, tyle że na krótko.
Raczej mnie to nie przytłacza, mam sporo wolnego czasu. Staram sie słuchać swojego ciała jak mam dość, to z czegoś rezygnuje.
Tak do pracy dojeżdżam dla oszczędności, trening.(samochodem wychodzi czasowo podobnie.Taka przejażdżka świetnie rozbudza na cały dzień.

Autor:  Janek [ Cz, 30 kwi 2009, 12:50 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Makhi, jeśli trenujesz do Przejścia czy też Kieratu to chyba rzeczywiście musisz zacząć rozwijać wytrzymałość, a z tego co ja amatorsko wybadałem to:

Cytuj:
Strefa 65%-75%, Wytrzymałość Bazowa (WB), zakres I

Lekki wysiłekUwaga! Dla nas, zwolenników wyścigów długodystansowych jest to najważniejsza strefa! Powinniśmy spędzać w niej do 70% czasu wszystkich treningów. Jak pamiętacie, w tym zakresie do napędzania mięśni organizm przede wszystkim wykorzystuje własny tłuszcz, który „jest spalany w płomieniu węglowodanów”.

Specyfiką treningów Wytrzymałości Bazowej jest czas ich trwania – by zacząć metabolizować musimy przeczekać pierwsze 45 min. – miejcie to na uwadze. Poza tym, nie możemy być totalnie „wyjechani”, bo potrzebujemy węglowodanów do podtrzymania przemian tłuszczowych.

Dzięki wysiłkowi w strefie 65-75% udoskonalamy nasz metabolizm, rozwijamy przemiany energetyczne poprzez budowę mitochondriów i usprawniamy spalanie tłuszczy. Odwołując się do porównania z bikeBoardu o Oplu z rocznika ’79 jeżdżącym na gaz, można by powiedzieć, że „poprawiamy skuteczność wtrysku LPG”.

Autor:  Kuerti [ Cz, 30 kwi 2009, 20:21 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Nie wiem dokładnie jaki dystans pokonuję, zarówno na rowerze jak i podczas biegania. W słabszych okresach taka niewiedza co do tempa jest zbawienna!

Dziś 65 minut w tym 2 x 22:30 w drugim zakresie. Razem około 12 km. Znów fajnie mi się biega! Teraz muszę wybiegać swoje, czyli kilka tygodni nabijania kilometrów - aż do Góry Ślęży. W domu standardowo GR, i GS:

4x 20 pompek + drążek (takie combo, które poleca Rocha - za jakiś czas ukaże się jego tekst w ramach Kącika Fitmana, porady zorientowane na kajak, naprawdę fajny tekst! No i rysunki bomba :) ), ale drążek tylko 2 serie po 3 podciągnięcia (no, co? Kiepski jestem ;) ). Oprócz tego tzw. minutówka, czyli pozycja jak do pompek i tak wytrzymać przez 60 sekund, druga tura to 10 sekund w standardowej pozycji, później lewa ręka do góry - 10 sekund i tak z resztą kończyn :) . Fajne ćwiczenie na korpus, polecam!

Poza tym takie jakby żabki - 20 podskoków, prawie jak żabki, po skoku do góry przy opadzie nogi nieznacznie uginam nogi, nie schodzę na sam dół - filmik. Na koniec seria "squatów", w miejscu naprzemian każda noga (muszę tylko jeszcze opanować ten ruch rękoma jak ten facet na filmie ;) ) i w marszu (to samo ćwiczenie).

Całośc zajmuje mi jakieś 15 minut, robię to 3 razy na tydzień. W przyszłości mam zamiar dołożyć kilka serii poszczególnych ćwiczeń i pewnie dodam coś nowego.

A Wy macie jakieś ciekawe zestawy?

Autor:  Spiochu [ Cz, 30 kwi 2009, 23:23 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Dzisiaj ścianka 1,5h. Zrobiłem 15 dróg(po ok. 10-12m) + rozgrzewka.
A w kwietniu łącznie 24 treningi w tym:

- 6 dni na nartach
- 4x 1,5h basen
- 4x 1,5h ścianka
- 2x 45' Joga
- 1x 2h Łyżwy
- 2x Bieganie (w sumie 13km :lol:)
- 4x marsz ( w sumie 40-45km)

Autor:  makhi [ Pt, 1 maja 2009, 15:04 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Wprowadziłem zmiany w planie treningowym w życie. Wczoraj nie biegałem, będę biegał teraz co trzeci dzień około 10-12km.
Dzisiaj zrobiłem sobie długie wybieganie z mapą i busolą a dla obycia i frajdy przebiegłem przez rzekę po kolana. Wcześniej zdjąłem tylko skarpetki. Dobsony po raz kolejny okazały się rewelacyjne po 5 min były suche. Biegło mi sie bardzo przyjemnie, może też dla tego że biegłem nową ścieżką. W planach miałem miałem basen jakąś godzinkę po biegu ale wylądowałem na wycieczce rowerowej z rodzinką.( tej jazdy nie można jako treningu zaliczyć ) Chciałbym jeszcze dziś pójść na basen ale nie wiem czy będzie za ciasno.

Autor:  Spiochu [ Pt, 1 maja 2009, 21:09 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Dzisiaj bieg ciągły, tradycyjnie na polach niedaleko mojego blokowiska. Mimo że to dopiero 3 trening po 2 mies przerwy w bieganiu to wyszło dość mocno.

Schemat tak jak zwykle:

15' - rozgrzewka w domu (Gimnastyka)
5' - marsz (po betonie nie biegam)
Bieg ciągły(tempo/km):
Dobieg: 2,35km - (05:42,2/km)
Pętle 1,5km:
1 - (04:51,7/km)
2 - (04:41,8/km)
3 - (04:35,5/km)
4 - (04:23,1/km)
Schłodzenie: 2,35km - (05:34,7/km)

Razem 10,7km w 54:19 w tym 6km w 27:48
5' - marsz
10' - rozciąganie

Chyba trochę przesadziłem z tempem na 6km bo wyszło w granicach życiówki ale realnie patrząc to było 90% możliwości.

Autor:  Paweł Pakuła [ So, 2 maja 2009, 09:56 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Ja to dopiero miałem fajny trening przedwczoraj. Niech to cholera. Zabrałem plecak, kangurkę i wyszedłem na spokojny trail tak około 10 km. Trochę się ociągałem bo jakoś słabo się tego dnia czułem. Wieczorem wybiegłem na łąki a tam pełno majowych chrabąszczy! latają jak po paru głębszych, gdzie popadnie, wpadają na biegnącego, przyczepiają się do ubrania. Jeden chciał mi wpaść w oko - dobrze, że miałem okulary przeciwchrabąszczowe :) ). Końcówkę biegłem w ciemnościach. Bałem się że skręcę stopę ale czołówki którą miałem w kangurce nie założyłem. Wtedy to by dopiero do mnie leciały, jak ćmy do latarni. Biegacie po zachodzie słońca? U was też się tak roją?

Autor:  Janek [ So, 2 maja 2009, 14:14 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Ja wczoraj robiłem nocne długie wybieganie - 2,5h ze średnią 9km/h. W Bristolu nie ma chrabąszczy, za to są sarny i jeże... i policja na koniu z przednim światłem. :) No i pięęęęknie oświetlony wiszący most!

Autor:  Paweł Pakuła [ So, 2 maja 2009, 20:13 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Janek napisał(a):
Ja wczoraj robiłem nocne długie wybieganie - 2,5h ze średnią 9km/h. W Bristolu nie ma chrabąszczy, za to są sarny i jeże... i policja na koniu z przednim światłem. :) No i pięęęęknie oświetlony wiszący most!



To super masz tam Janek! Zazdroszczę widoków! Z tego co pamiętam na wyspach nie ma tyle robactwa latem co u nas.

Autor:  Spiochu [ So, 2 maja 2009, 23:00 ]
Temat:  Re: Fajny trening dziś zrobiłem...

Cytuj:
Wieczorem wybiegłem na łąki a tam pełno majowych chrabąszczy! latają jak po paru głębszych, gdzie popadnie, wpadają na biegnącego, przyczepiają się do ubrania.


Miałeś trening w trudnych warunkach rajdowych :D
A u mnie na polach żadnych chrabąszczy, w ogóle robactwa mało, może miejski smog je przegonił.

A dzisiaj tylko joga 45' + 15' rozgrzewki.

Strona 3 z 20 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/