FORUM EKSTREMALNE

So

2h wybiegania, całkiem sporo podbiegów, trochę za wysokie tętno, ale potraktowałem ten weekend jako trening przełamujący przed Ślężą...

Ni

4h rower, bałem się tego treningu, dawno tyle nie jeździłem, a jeszcze byłem zmęczony po wczorajszym. Okazało się jednak, że jechało mi się wspaniale . Po 3h wpadłem w fajny rytm i mógłbym tak długo . Jest dobrze.

Podsumowując:

Wt. 8,5km bieg
Śr. 13,5km bieg
Cz. 32km rower
So 20km bieg
Ni 90 km rower

Całkiem sporo ostatnio trenuję, ale teraz 2 tygodnie luzu przed startem. Później podobny akumulacyjny miesiąc, trochę restu przed WSS i lipiec-sierpień muszę jakoś po prostu przetrwać, nie będę miał wiele czasu, szczególnie na długie treningi, dlatego bazę muszę zrobić teraz, a później ją jakoś oszlifować .

eee tam, startowałem, bo to był obowiązkowy prolog do Wertepów. Zdecydowanie się oszczędzałem mając na uwadze, że zaraz zacznie się 160km. Na czerwcowym trialu chyba mnie nie będzie, nie wiem jeszcze... to jest po prostu bieg przełajowy, dobrze wymyśliłeś, żeby wystartować.

Ścianka 2h.
15 dróg.

Basen 1h10'

Wt.

Rozbieganko, jak zwykle sztywno mi się biegało po weekendzie. Ale myślałem, że będzie gorzej, a tu tętno w porządku, tylko nogi trochę zmęczone. Na koniec dla rozruszania przebieżki, 8x 20 sekund. Zamierzam je na stałe wprowadzić do planu. 50 min biegu, w domu GR.

Śr.

90 minut roweru, po długiej niedzielnej jeździe nadszedł luz. . Rzeczywiście fajnie mi się kręciło, lekko, bez napinania. W domu oczywiście GR. Miałabyć też GS, ale zbrakło sił . Zostawiam ją sobie na jutro.

Wygląda na to, że plan szukania luzu realizuje się idealnie, zobaczymy jeszcze jak mi się będzie biegać jutro.

Basen - tylko 45' ale tak wypadło. Poza tym ćwiczyliśmy nogi do delfina, nie myślałem ze to takie ciężkie.

10h... nad ksiązkami. Jutro trzeci najtrudniejszy z pięciu PK na mojej trasie.

Przedwczoraj biegałem w ramach restu, 35", 6.6km - to był dość intensywny relaks.

PS
Niezła Korba nie jedzie na Jura Skałaka Zawiercie AR... Olek jest chory. Ale może w takim razie uda im się zebrać ekipę na Śleżę - fajnie byłoby pościgać się z raidteamem...

Makhi, gdzie jesteś? . Mam nadzieje, że zupełnie nie odpuściłeś? :>

Cz.

Wybieganie + przebieżki, tym razem 6x 40 sekund. W sumie godzina. Bardzo dobrze mi się biegło, nie wiem czy to zasługa przebieżek czy po prsotu konsekwencja stałego, przemyślanego treningu? Dziwnym trafem już po 2 sesjach przebieżek trenuje mi się przyjemniej. Tak czy inaczej zajmują one stałe miejsce w planie. Po Ślęży, jak już obiegam się z przebieżkami, zacznę wprowadzać siłę biegową. W domu GR. W sumie ok 10km.

Janek,

Zapraszam, zapraszam . Chętnie się pościgamy .

Jestem, ostatni trening zrobiłem we wtorek, a teraz bycze się przed Kieratem.Po kieracie chciałbym zacząć treningi z nowym planem.Prawdopodobnie pomyśle nad tym w poniedziałek.

Dzisiaj miałem egzamin na basenie

Najpierw 100m zmiennym (ocena stylu):

Delfin - 4+
Grzbiet - 4
Żaba - 5-
Kraul - 4

Później 50m na czas stylem dowolnym

Czas: 32,64 (Start z siadu, niestety skakać się nie nauczyłem).

Teraz idę spać a po południu może jeszcze na ścianę się wybiorę.